Zwycięstwo w bardzo dobrym stylu - półfinał DMŚJ w Opolu (relacja)

Polska reprezentacja w półfinale DMŚJ straciła tylko pięć punktów i nie miała problemów z odniesieniem zwycięstwa. W październiku czeka ją wyprawa na Antypody i trudniejsze zadanie.

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Zgodnie z przewidywaniami podopieczni Rafała Dobruckiego od początku nadawali ton rywalizacji. Byli skoncentrowani, wygrywali starty i przewodzili klasyfikacji. Po dwóch seriach mieli na koncie aż 23 punkty i tylko kataklizm mógł im odebrać zwycięstwo w zawodach.
Wszystko przebiegło po myśli gospodarzy. W kolejnych wyścigach, niezmuszani do poważniejszego wysiłku przez rywali, powiększali przewagę. Najwięcej emocji dostarczały gonitwy z udziałem Maksyma Drabika. Najmłodszy, bo ledwie 17-letni, z naszych reprezentantów startował nieco gorzej od swoich kolegów z drużyny, lecz wykazywał ogromną wolę walki. Na własnej skórze odczuł to Wiktor Kułakow, absolutnie najjaśniejszy punkt Rosjan, który jednak dwukrotnie musiał uznać wyższość Drabika na dystansie. W 19. biegu przegrał z nim o błysk szprychy. Polacy słabych ogniw nie posiadali. Wygrali 16 z 20 biegów i tylko raz przyjechali na pozycji gorszej niż druga. Stało się to w 11. wyścigu, kiedy Paweł Przedpełski nie zdołał przedrzeć się przed Zdenka Holuba i Kułakowa. Przedpełski i tak zasłużył na brawa. Ze względów zdrowotnych do ostatnich chwil ważył się jego występ. Nie uczestniczył w przedpołudniowym treningu i miał być zastąpiony przez Adriana Cyfera. Junior KS Toruń zacisnął jednak zęby i mimo boleści pojechał - z bardzo dobrym skutkiem - w zawodach. - Prawdopodobnie mam problemy z wyrostkiem - tłumaczył Przedpełski. - Ciężko w ogóle tę dolegliwość zdiagnozować. Byłem w szpitalu, pobrano mi krew i zaaplikowano kroplówki. W piątek czułem straszny ból i sądziłem, że nie pojadę, bo trudno było mi się wyprostować. Ale rano pomyślałem, że skoro powołano mnie do kadry, to do czegoś do zobowiązuje. Jak adrenalina opadła, to boleści powracały. W niedzielę pojadę jednak w lidze.

Pogromcy nie znalazł Piotr Pawlicki, który bez problemów zwyciężył we wszystkich swoich biegach. - Wydawało się, że wygramy zdecydowanie, ale my tak wcale nie myśleliśmy - komentował wychowanek Unii Leszno. - Wiedzieliśmy, że mimo wszystko mamy mocnych rywali, którym może służyć opolski tor. Ale poszło zgodnie z planem i teraz... Teraz podróż do Australii, gdzie postaramy się obronić tytuł sprzed roku. Dysponujemy bardzo silną drużyną, choć niczego nie chcemy z góry zakładać.

Szansę na awans do finału zachowali Czesi, którzy rywalizację o drugą lokatę z Rosjanami rozstrzygnęli na swoją korzyść. Obie te ekipy, złożone z mało doświadczonych zawodników, miały dziury w składzie. Przeważyła niezła dyspozycja Zdenka Holuba, udanie wspierającego Eduarda Krcmara - lidera Czechów. Fatalnie spisali się Szwedzi, o czym świadczy nie tylko wynik i czwarte miejsce, ale też pasywna i słaba technicznie jazda. Zawody przebiegały bardzo sprawnie; zakończyły się po niespełna dwóch godzinach. Kilka wyścigów mogło przypaść do gustu publiczności. Szkoda, że imprezy mocniej nie rozpropagowano, a żeby ją obejrzeć, trzeba było zapłacić za bilet normalny aż 30 złotych. To cena zdecydowanie za wysoka jak na tej rangi turniej.

Wyniki:

I. Polska - 55
1. Maksym Drabik - 13 (3,2,2,3,3)
2. Bartosz Zmarzlik - 14 (3,3,2,3,3)
3. Paweł Przedpełski - 13 (3,3,1,3,3)
4. Piotr Pawlicki - 15 (3,3,3,3,3)

II. Czechy - 29
1. Zdenek Holub - 10 (2,2,1,2,1,2)
2. Eduard Krcmar - 14 (2,3,6!,1,1,1)
3. Ondrej Smetana - 3 (1,0,-,0,2)
4. Michal Skurla - 2 (0,0,-,2,0)

III. Rosja - 24
1. Siergiej Łogaczow - 5 (d,1,2,1,0,1)
2. Wiktor Kułakow - 16 (1,2,6!,3,2,2)
3. Arsłan Fajzulin - 3 (1,1,0,w,1)
4. Gleb Szewczenko - 0 (w,0,-,-,0)

IV. Szwecja - 20
1. Victor Palovaara - 2 (0,1,0,-,1)
2. Fredrik Engman - 8 (1,2,1,4!,0,u)
3. Joel Andersson - 6 (2,0,0,-,2,2)
4. Kenny Wennerstam - 4 (2,1,0,1,0)

Bieg po biegu:
1. (62,03) Pawlicki, Holub, Engman, Szewczenko (w/u)
2. (62,44)Przedpełski, Krcmar, Fajzulin, Palovaara
3. (63,84) Drabik, Andersson, Łogaczow, Skurla
4. (61,78) Zmarzlik, Wennerstam, Smetana, Łogaczow (d3)
5. (63,44) Krcmar, Drabik, Wennerstam, Szewczenko
6. (62,94) Zmarzlik, Holub, Fajzulin, Andersson
7. (62,82) Pawlicki, Kułakow, Palovaara, Smetana
8. (63,00) Przedpełski, Engman, Łogaczow, Skurla
9. (64,13) Kułakow (6), Zmarzlik, Holub, Palovaara
10. (63,81) Krcmar (6), Drabik, Engman, Fajzulin
11. (63,12) Kułakow, Holub, Przedpełski, Wennerstam
12. (63,25) Pawlicki, Łogaczow, Krcmar, Andersson
13. (63,72) Pawlicki, Skurla, Wennerstam, Fajzulin (w/u)
14. (63,12) Przedpełski, Engman (4), Łogaczow, Smetana
15. (63,28) Zmarzlik, Kułakow, Krcmar, Engman
16. (63,68) Drabik, Andersson, Holub, Łogaczow
17. (63,65) Pawlicki, Holub, Palovaara, Szewczenko
18. (63,19) Zmarzlik, Andersson, Fajzulin, Skurla
19. (63,56) Drabik, Kułakow, Krcmar, Wennerstam
20. (63,62) Przedpełski, Smetana, Łogaczow, Engman (u4)

Sędzia: Christina Turnbull
NCD: 61,78 sek. - Bartosz Zmarzlik w 4. Biegu
Widzów: ok. 800

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×