Witold Skrzydlewski: Życzę rybniczanom, by awansowali do PGE Ekstraligi
ŻKS ROW Rybnik wysoko pokonał w jedenastej kolejce Nice PLŻ na wyjeździe Orła Łódź 54:36. Prezes łódzkiego klubu, Witold Skrzydlewski, nie był zaskoczony tym wynikiem.
Marcin Karwot
W zespole Orła Łódź ponownie nie zawiódł Hans Andersen, który jest tegorocznym liderem łódzkiego klubu. Tym razem Duńczyk zdobył 12 punktów, lecz nie wystarczyło to na mocnych rybniczan. - Zgodnie z założeniem silniejsza drużyna wygrała. Liczyliśmy jednak na to, że stworzymy bardziej równorzędną walkę. Ważne jednak jest to, iż nie było żadnego upadku i zawodnicy szczęśliwie dojechali. Życzę rybnickiemu klubowi, by jednak to pierwsze miejsce zajęli i bez problemu awansowali do PGE Ekstraligi. Mają piękny stadion, a my się będziemy o to martwić dopiero wtedy, kiedy w Łodzi powstanie nowy obiekt - powiedział portalowi SportoweFakty.pl, Witold Skrzydlewski.
Mimo porażki Orzeł ma wciąż szansę awansu do dalszej fazy rozgrywek Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Na taki obrót spraw nie liczy prezes łodzian. - W takie cuda nie ma co wierzyć. Miejsce w Play-Offach przegraliśmy w Gnieźnie, gdzie zremisowaliśmy. Gdybyśmy tam wygrali, wtedy szukalibyśmy wzmocnienia, by powalczyć o tę fazę. Na dzisiaj to nie mamy najmniejszych szans - stwierdził sternik Orła.
Zawodników łódzkiej drużyny czekają trudne spotkania. Najbliższym meczem Orła będzie starcie z Lokomotivem Daugavpils na wyjeździe. - Oczekiwaliśmy nie to, że awansujemy, bo bym skłamał. Liczyliśmy na to, że powalczymy. Gdyby nie ten pech od początku sezonu to z pewnością byłby lepszy rezultat - ocenił aktualny sezon Witold Skrzydlewski.KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>