Damian Adamczak: Treningi w piątek oraz mecze ligowe to za mało
Zeszłoroczne rozgrywki nie były dla Damiana Adamczaka zbytnio udane. 23-latek nie zapisał na swym koncie zbyt wielu startów. W tym sezonie wychowanek bydgoskiej Polonii chce to zmienić.
Mateusz Domański
W środowym sparingu ze SPAR Falubazem Zielona Góra Damian Adamczak odnotował całkiem niezły występ. Wychowanek Polonii Bydgoszcz został jedynym pogromcą Jarosława Hampela. - Cieszę się, że pan Jarek przyjechał, bo spełniło się moje marzenie. Zawsze chciałem z nim wygrać. Mam nadzieję, że zdążę jeszcze kiedyś zmierzyć się z panem Tomkiem Gollobem. Co mogę powiedzieć? Tor mnie trochę zaskoczył. Dotychczas tylko raz jeździliśmy spod taśmy i to na dużo twardszej nawierzchni. - powiedział tuż zawodach.
Damian Adamczak stawia na Poldemy
Sezon za pasem. 23-latek wierzy, że w tym roku uda mu się wystartować poza granicami naszego kraju. - Na razie treningi, sparingi, treningi. Mam nadzieję, że na początku sezonu uda mi się osiągać dobre wyniki w Polsce, dzięki czemu będę mógł występować w Danii, gdzie jest sporo jazdy. Jednak piątkowe treningi oraz niedzielne mecze ligowe to stanowczo za mało.
Damian Adamczak o miejsce w składzie "Orłów" będzie musiał rywalizować chociażby ze Zbigniewem Sucheckim czy Norbertem Kościuchem. Jak sam zawodnik się na to zapatruje? Na pewno wiem, że koledzy są bardziej doświadczeni ode mnie. Nie patrzę na to, czy ktoś zrobi mniej punktów, czy więcej. Wydaje mi się, że muszę się skupić tylko na sobie. Będę robił wszystko, aby spisywać się jak najlepiej. O tym czy pojadę w danym meczu zadecyduje trener - zakończył.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>