Sundstroem zapowiada walkę o Grand Prix. To będzie jego rok?
W jaki sposób Sundstroem przygotowuje się do kolejnych, być może przełomowych dla niego, rozgrywek? - Przed nowym rokiem było sporo biegania, siłowni i floorball (unihokeja - dop. red.). Z kolei już w 2015, jak spadł śnieg, było sporo motocrossu, biegów narciarskich, ale także unihokeja i siłowni - przyznał.
Linus Sundstroem być może chce pójść drogą Tomasza Golloba i Nielsa Kristiana Iversena, którzy - jeżdżąc w Gorzowie - dobili do światowej czołówki i osiągnęli największe sukcesy. Gdyby zachował formę z końcówki poprzedniego sezonu, to wszystko jest możliwe. Swoje jednak może zrobić zmiana tłumików. Jak idą przygotowania sprzętowe? - Czuję, że mam wszystko pod kontrolą. Jestem w kontakcie z moimi tunerami, by w czasie zimy być na bieżąco w sprawie sytuacji z tłumikami. Poza tym zamówiłem nowe silniki, które powinienem mieć na start sezonu - twierdzi. A który model wydechu będzie przez niego preferowany? - Na razie nie wiem jeszcze, co zrobię, ale póki co mam jeden z nich w domu na warsztacie. Będę go testował podczas pierwszych treningów - dodał.
W teamie Szweda doszło do małych zmian. Drobne perturbacje w poprzednim sezonie nie pomogły. Na koniec ogromną pomocą okazali się mechanicy Iversena. Sundstroemowi pomagać będzie Szymon Bałabuch, do którego dołączy drugi mechanik. Na razie jednak nie wiadomo, kto nim będzie.
Kiedy gorzowscy kibice będą mogli ponownie oglądać 23-latka? Reprezentant kraju Trzech Koron w Polsce będzie na początku marca, kiedy to Stal Gorzów pojedzie na obóz do Karpacza, a później - o ile pozwoli pogoda - będzie trenował przy Śląskiej i weźmie udział w sparingach. Pierwszy już 14 marca z GKM-em w Grudziądzu. Dzień później beniaminek przyjedzie na "Jancarza".
Jazdę tego żużlowca ogląda się z przyjemnością. Wiele razy przyjeżdżał ostatni, ale nie było dla niego straconych pozycji. Zawsze był w kontakcie i walczył z rywalami, nieważne kim oni byli. Powrót przelotowych tłumików powinien mu wyjść na dobre. Kontrola nad motocyklem będzie lepsza i powinny stworzyć się okazje do ataków z każdej strony, co będzie wodą na młyn dla waleczności Szweda. Niegdyś w Stali występował Tomas H. Jonasson, którego gorzowscy fani bardzo lubili. Może teraz to Linus Sundstroem będzie takim ulubieńcem ze Szwecji. Wszystko zweryfikuje tor, ale ten zawodnik może jeździć na najwyższym poziomie. Oby tylko omijały go kontuzje i problemy sprzętowe, a kibice będą oglądać jego występy z wypiekami na twarzy.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>