Sundstroem zapowiada walkę o Grand Prix. To będzie jego rok?

Sezon 2015 będzie dla Linusa Sundstroema trzecim, w którym startuje on w Ekstralidze. Szwed z roku na rok radzi sobie coraz lepiej. W tym roku może okazać się asem w talii Stali Gorzów.

Marcin Malinowski
Marcin Malinowski

Urodzony w Aveście żużlowiec, karierę rozpoczął od startów w zespole Solkatterna Karlstad w 2008 roku. To tam zbierał pierwsze szlify na szlace, a jego przygoda nabrała znaczącego rozpędu. Teraz jest już drużynowym mistrzem Polski ze Stalą Gorzów.

Już po roku startów rozpoczął ściganie w innym kraju. W sezonie 2009 reprezentował nie tylko Karlstad, ale także angielskie Rye House Rockets. W zespole Rakiet jeździł też w kolejnym roku, kiedy to zmienił pracodawcę w Szwecji, na Piraternę Motalę i rozpoczął jazdy w Polsce, podpisując kontrakt z I-ligowym Startem Gniezno. W premierowym sezonie uzyskał całkiem niezłą średnią 1,633 punktu na bieg. W tym samym roku zaliczył też pierwszy epizod w Grand Prix, występując w GP Skandynawii w Malilli. Zdobył wtedy jedno "oczko".
Barwy Szwecji reprezentował też w innych zawodach. W kategorii juniorów zdobywał mistrzostwo Europy U19 w 2008 roku. Później był srebrnym medalistą drużynowych rozgrywek U21 w Szwecji, a także dwukrotnie zdobył brązowy medal krajowego czempionatu indywidualnie. Na swoim koncie ma też parę innych sukcesów, ale skupmy się na polskiej lidze. Po roku w Gnieźnie przeszedł do Orła Łódź. To właśnie pod skrzydłami Witolda Skrzydlewskiego rozwinął się jako zawodnik. Pojechał w dziesięciu meczach, czyli dwóch więcej niż w Starcie i wykręcił średnią 1,690. W sezonie 2012 było jeszcze lepiej, bo osiągnął wynik 1,727, dzięki czemu został czwartym najlepszym zawodnikiem drużyny, a spośród wszystkich w I lidze ulokował się na 22. pozycji. Wtedy to został dostrzeżony przez kluby Ekstraligi. To właśnie Linus Sundstroem przetarł szlak dla transferów Petera Kildemanda i Jasona Doyle'a, którzy to także wypromowali się w Orle Łódź. W wieku 22 lat Szwed trafił do Stali.

Wraz ze wzrostem poziomu rozgrywek spadła jego średnia, ale rezultat 1,436 i tak można uznać za niezły, choć był lepszy jedynie od Pawła Hliba i gorzowskich juniorów (nie licząc Bartosza Zmarzlika). Widać było w nim jednak potencjał, wolę walki i chęć pokazania się na ekstraligowych torach, które dopiero co zaczął poznawać. W kolejnym sezonie pełnił rolę rezerwowego, ale wobec licznych kontuzji Tomasza Gapińskiego, a także często słabszej postawy Piotra Świderskiego niemal na dobre zadomowił się w składzie żółto-niebieskich. Średnia 1,367 nie powala, lecz obecnie 24-letni żużlowiec zaskarbił sobie serca kibiców doskonałą wręcz końcówką sezonu. Na Stadionie im. Edwarda Jancarza Sundstroem prezentował się znakomicie. Nieco gorzej było na wyjazdach, ale wobec kontuzji Nielsa Kristiana Iversena, z pomocą mechaników Duńczyka stał się bohaterem gorzowian i miał ogromny wkład w zdobyty przez Stal Gorzów złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski.

W klubie wierzą w dalszy rozwój Szweda. Trener Piotr Paluch pokłada w nim spore nadzieje, a wielu jest zdania, że Gapiński i Świderski najpierw będą musieli się wykazać, by być w składzie. - Widać, że ten zawodnik się rozwija. "Odpalił" w play-offach i bardzo nam pomógł w zdobyciu mistrza Polski. Wierzę w to, że ta jego forma wzrośnie i w tym sezonie będzie również dobrze punktował dla Stali Gorzów. Potrzebuje spokoju i dobrej opieki, a to drugie miał w postaci mechaników Iversena. Jest rywalizacja między Tomkiem, Linusem i Piotrem. Myślę, że będzie ona zdrowa, a pojedzie ten, który najlepiej będzie punktował w danym okresie - mówił na łamach naszego portalu szkoleniowiec ekipy z grodu nad Wartą.

- Linus wystrzelił już w zeszłym sezonie, pokazując swoją wysoką dyspozycję w play-offach. Teraz liczymy na to, że ją utrzyma i będzie to dla niego standard. Chcemy, żeby każdy zawodnik się rozwijał i swoje najlepsze życiowe wyniki osiągał w barwach Stali Gorzów. Wiemy, że nie jest to możliwe w każdym wypadku, ale Linus pokazał w zeszłym roku, że stać go na bardzo dobrą jazdę - przyznał z kolei prezes klubu Ireneusz Maciej Zmora.

Czy Linus Sundstroem awansuje do Grand Prix 2016?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×