Nie było sukcesu, ale nie ma też długów - podsumowanie sezonu w wykonaniu ŻKS ROW Rybnik

Malwina Pawlaszczyk
Malwina Pawlaszczyk
Największe rozczarowanie: Brytyjczycy
Anglicy okazali się największym rozczarowaniem Anglicy okazali się największym rozczarowaniem
Ciężko pokusić się o pełne przekonania stwierdzenie, który z zawodników okazał się największym rozczarowaniem. Niemal wszyscy reprezentanci ŻKS ROW miewali gorsze występy, o czym świadczą przede wszystkim spotkania, rozegrane na wyjeździe. Na siedem takich meczów, rybniczanie aż sześć razy wracali na tarczy. Klub nie miał jednak szczęścia do Brytyjczyków.

Jednym z największych rozczarowań był Chris Harris, który miał być liderem. Anglik niejednokrotnie zaskakiwał, kiedy w przeszłości reprezentował klub ze Śląska. Rzeczywistość tym razem była zgoła odmienna. W inauguracyjnym spotkaniu przeciwko Polonii Bydgoszcz doświadczony Harris wywalczył zaledwie cztery "oczka" i dwa bonusy. Wywołało to niemałe poruszenie wśród wygwizdujących go kibiców. Wówczas w obronę wziął go sternik ŻKS ROW Krzysztof Mrozek. - Gwarantuję, że Chris Harris jeszcze doprowadzi wszystkich kibiców do białej gorączki i ręce same będą składały się do bicia braw. Znam tego zawodnika i jego możliwości. Ostatecznie wliczając punkty bonusowe "Bomber" tylko dwa razy zapisał na swoim koncie dwucyfrowe zdobycze punktowe.

Kolejnym rozczarowaniem z pewnością był Lewis Bridger. W sezonie 2013 był on najskuteczniejszym zawodnikiem ŻKS ROW i w dużej mierze przysłużył się do awansu na zaplecze Enea Ekstraligi. W zakończonym już sezonie także brylował, jednak w negatywnym tego słowa znaczeniu.

Anglikowi zdarzało się podpaść pracodawcom. W lipcu udał się w roli kibica na zawody Grand Prix w Cardiff i nie zdążył na samolot do Polski. Za swoje zachowanie miał zostać zwolniony z dalszych usług ze skutkiem natychmiastowym. Zawodnik tłumaczył się jednak brakiem dokumentów. - To była całkowicie moja i tylko moja wina. Wszyscy popełniamy błędy, a ja ostatnio straciłem wiele i potrzebuję czasu. Byłem w Cardiff i zgubiłem swój paszport. ŻKS ROW Rybnik podjął decyzję o zwolnieniu mnie ze skutkiem natychmiastowym. Żużlowiec dostał spory kredyt zaufania i ponownie pojawił się w pierwszym składzie, mimo że nie była to jego pierwsza i ostatnia absencja.
Czy ŻKS ROW w przyszłym roku włączy się do walki o awans do Ekstraligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×