Gollob chciałby mieć Rzeszów w swoim CV - rozmowa z Andrzejem Łabudzkim, prezesem PGE Marmy Rzeszów

Mateusz Kędzierski
Mateusz Kędzierski
Czy nie uważa pan, że niezwykle istotne będzie zakontraktowanie przez klub solidnych dwóch seniorów z Polski?

- Zgadzam się. Uważam także, że brakuje nam bardzo dobrego młodzieżowca. Miło jest gdy para juniorska robi w meczu 6-8 punktów. Potrzebujemy dwóch młodzieżowców i będziemy się rozglądać za nimi na swoim podwórku. Niewykluczone, że nie wzmocnimy się jakimś chłopakiem z zewnątrz.

Solidny junior jest w Rzeszowie potrzebny, jednak z drugiej strony, klub musiałby zapłacić spore pieniądze za jego wyszkolenie. Kacper Woryna mówił kiedyś, że chciałby startować w Rzeszowie. Z Gdańska odejść chce Krystian Pieszczek. Z moich informacji wynika, że PGE Marma jest zainteresowana tymi zawodnikami. Czy na przeszkodzie w ewentualnym transferze może stanąć kwestia pieniędzy za wyszkolenie tych młodych zawodników, czy klub jest zdeterminowany, by pozyskać klasowego juniora?

- Zobaczymy jak to pójdzie z seniorami. Jeżeli tam zaoszczędzimy, to być może będziemy w stanie wydać więcej na młodzieżowca. Jakoś średnią meczową z tych zawodników trzeba będzie wyliczyć. Wszystko się okaże, bo jeżeli będziemy mieć mocniejszego młodzieżowca, to możemy sobie pozwolić na jakiegoś słabszego seniora. Zobaczymy, ciężko mi jest teraz powiedzieć, w którym kierunku to pójdzie.

Niemal tradycją w Rzeszowie jest podpisywanie przez klub umowy z triumfatorem Memoriału Nazimka. Niektórzy twierdzą, że PGE Marma ustaliła już warunki kontraktu z Grigorijem Łagutą i do podpisania umowy miało dość krótko po finałowym meczu z Orłem.

- Kompletna bzdura i nic takiego nie miało miejsca. Rozmawialiśmy sobie luźno, ale nic odnośnie kontraktu nie było ustalane. Nie rozmawialiśmy ani słowem o umowie.

Tomasz Gollob kiedyś powiedział, że w swojej karierze chciałby zaliczyć sezon, dwa w Rzeszowie. Czy istnieje prawdopodobieństwo, że zamieni Unibax na PGE Marmę?

- Na ten moment nie mówię, że nie. Z drugiej strony nie został jeszcze wykonany ani jeden krok w tym kierunku, żeby Tomasz Gollob jeździł w Rzeszowie.

Zatem pierwszym krokiem będzie zaproszenie go na rozmowy kontraktowe.

- Tomasz Gollob jest ikoną żużla i z pewnością przyciągnąłby trochę kibiców na nasz stadion. Rzeszów jest jednym z najstarszych ośrodków żużlowych, gdzie Tomasz Gollob chciałby się pokazać. On zapewne chciałby mieć ten klub w swoim CV. Tak jak wspomniałem, z nikim nie prowadziliśmy żadnych rozmów odnośnie przyszłego sezonu. Turniej Nazimka pokazuje, że pewni gracze są przymierzani do składu, ale to jest tylko przymiarka.

Przed beniaminkiem jest zawsze najtrudniejsze zadanie jeśli chodzi o konstruowanie składu.

- Zdecydowanie tak. Łatwiejsze zadanie ma klub, który już dwa, trzy sezony startuje w Ekstralidze, a trudniejsze ten, który wchodzi. Beniaminek często musi wydać więcej pieniędzy na tych samych zawodników, niż klub, który już jeździ w Ekstralidze.

Jaki skład osobiście chciałby pan zbudować na przyszły sezon?

- Chciałbym żeby skład naszej drużyny składał się z młodych i ambitnych chłopaków. Aczkolwiek też musimy patrzeć na ich umiejętności. Musi być ktoś, kto będzie prowadził parę i ktoś na drugą linię, plus dobry junior. Tak mi się marzy, ale zobaczymy co wyjdzie w negocjacjach.

PGE Marma potwierdza zainteresowanie Łagutą. "Byłby dobrym zawodnikiem"

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

PGE Marma najbardziej potrzebuje:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×