Renat Gafurow: Czekamy na telefon z Warszawy

Jak już informowaliśmy jest plan, aby Renat Gafurow jeździł w Renault Zdunek Wybrzeżu jako Polak. Od lat związany z Gdańskiem żużlowiec przyznał, że kwestie proceduralne trwają już od zimy.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

W czwartek Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk w dobrym stylu pokonał GKM Grudziądz. Renat Gafurow zdobył osiem punktów w trzech biegach, przegrywając po raz pierwszy w tym sezonie w biegu na gdańskim torze. - Chciałem pojechać parowo. Czekałem na Krychę, ale wyprzedził go Karpow. To czekanie trochę wybija z rytmu i wtedy zaczyna się bronić swoje. Popełniłem błąd zjeżdżając na krawężnik. Potem wpadłem w koleinę, wyniosłem się za szeroko i mnie minął. To tylko trening i nic poważnego się nie stało. Ktoś musi wygrywać, ktoś przegrywać - śmiał się po zawodach Gafurow, który jest już w o wiele lepszej sytuacji sprzętowej, niż przed tygodniem. - Cały czas szykuję się do inauguracji i testuję sprzęt. Silniki przyszły po serwisach. Na sparingu z Daugavpils jechałem na jednym silniku, z GKM-em na drugim, a z Polonią pojadę na jeszcze innym. Próbujemy, testujemy i wyciągamy wnioski, by pojechać jak najlepiej w niedzielę - dodał.

W ostatnim czasie na jaw wyszła informacja, że Gafurow ubiega się o polskie obywatelstwo. - A dlaczego miałbym nie dostać obywatelstwa? To mi na pewno pomoże choćby w kwestiach wizowych, z którymi wcześniej miałem problemy. Obecnie czekamy na telefon z Warszawy, by podpisać odpowiednie papiery. To była moja decyzja. Najpierw sobie żartowaliśmy na ten temat z działaczami, ale z biegiem czasu zaczęliśmy o tym myśleć poważnie. Każdy mnie pytał dlaczego tyle czasu jeżdżę w Polsce, znam język i nie mam obywatelstwa jak kilku innych zawodników. Wszystko w końcu ruszyło - powiedział uwielbiany w Gdańsku zawodnik.
W zbliżającym się sezonie Renat Gafurow będzie reprezentował Wybrzeże siódmy rok z rzędu. Pod tym względem obok Chrisa Holdera jest obecnie najdłużej jeżdżącym w jednym klubie obcokrajowcem W zbliżającym się sezonie Renat Gafurow będzie reprezentował Wybrzeże siódmy rok z rzędu. Pod tym względem obok Chrisa Holdera jest obecnie najdłużej jeżdżącym w jednym klubie obcokrajowcem
Żużlowiec ma sprzeczne informacje odnośnie tego, czy jeśli rozpocznie sezon ligowy jako Rosjanin, w dalszej części roku po otrzymaniu obywatelstwa będzie mógł ścigać się jako Polak. - Są różne wersje. Niektórzy mówią że mogę, inni że nie i sam tego nie wiem. Nie znam się na kwestiach regulaminowych - gdybym co roku dostawał obywatelstwo, to chętnie bym się podzielił moimi doświadczeniami. Jako że mam je dostać pierwszy raz, więc nie wiem - zaśmiał się Renat Gafurow.

Żużlowiec czerwono-biało-niebieskich jak do każdej sprawy i do tej podchodzi ze stoickim spokojem i spokojnie czeka na rozwój wypadków. - Procedura związana z przyznaniem mi obywatelstwa trwa od zimy. Nie myślałem o tym jaki kraj reprezentować na arenie międzynarodowej w przypadku otrzymania obywatelstwa. Wydaje mi się, że jest długa droga do tego by je dostać. Wydaje mi się, że problem może być też w tym, że obecnie jest taka sytuacja polityczna w związku z konfliktem pomiędzy Ukrainą i Rosją - twierdzi zawodnik.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Przyznanie polskiego obywatelstwa Renatowi Gafurowowi jest dobrym pomysłem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×