Żużel. Premiership: W Birmingham decydował ostatni bieg. Duża rola Piotra Pawlickiego

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Piotr Pawlicki
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Piotr Pawlicki
zdjęcie autora artykułu

W jedynym poniedziałkowym meczu angielskiej Premiership drużyna Birmingham Brummies podejmowała Belle Vue Aces. Po wyrównanym pojedynku gospodarze wygrali 47:43. W spotkaniu wystąpiło dwóch Polaków.

Na samym początku prowadzenie objęli goście z Manchesteru, jednakże już na koniec pierwszej serii więcej punktów miała ekipa Birmingham Brummies. Przed długi czas różnica wynosiła zaledwie dwa punkty. Taki stan utrzymywał się do końca trzeciej serii.

Po dziesięciu wyścigach wynik brzmiał bowiem 33:27, a w całej stawce niemalże nie było zawodnika, który ustrzegł by się błędów. Najrówniej jechał Piotr Pawlicki, który w dwóch startach uzbierał 4 punkty z bonusem. Kroku dotrzymywał mu Brady Kurtz.

Również w 11. gonitwie zawodnik NovyHotel Falubazu Zielona Góra dołożył dwa "oczka". Ostatni przyjechał jednak Zach Cook. Chwilę później przyjezdni prowadzili podwójnie, ale rozdzielił ich Leon Flint. Czwarta pozycja Wiktora Lamparta oznaczała, że ponownie przewaga wynosiła zaledwie dwa punkty. Wtedy nadszedł cios ze strony Kurtza, który wygrał start oraz Daniela Bewleya, który z końca stawki przebił się na drugie miejsce. Podwójna wygrana Belle Vue Aces oznaczała, że na dwa wyścigi przed końcem meczu to oni prowadzili różnicą dwóch punktów.

ZOBACZ WIDEO: Patryk Dudek w lepszej formie niż przed rokiem. "To będzie kolejny temat do rozmów"

Miejscowi odpowiedzieli wygraną 4:2, więc o wszystkim decydował ostatni, nominowany bieg, bowiem mieliśmy remis 42:42. Biorąc pod uwagę poprzednie starty czwórki żużlowców, która stanęła pod taśmą 15. wyścigu, to zdecydowany faworytami byli zawodnicy Belle Vue. W pierwszym podejściu najlepiej wystartował Tom Brennan, natomiast za nim walkę toczyli Pawlicki z Kurtzem. Australijczyk ostro wszedł pod Polaka, który upadł na początku trzeciego okrążenia. Decyzją sędziego zawodnik Asów został wykluczony i tym samym stracił szansę na płatny komplet punktów. W powtórce gospodarze nie dali szans osamotnionemu Bewley'owi i zapewnili sobie wygraną!

Mimo wykluczenia, najlepszym zawodnikiem ekipy z Manchesteru był Brady Kurtz (11 punktów z bonusem). Po stronie drużyny z Birmingham najwięcej "oczek" zdobył Tom Brennan (9+2). Z Polaków lepiej wypadł Piotr Pawlicki, zdobywając 8 punktów i dwa bonusy. Zaliczył tylko jedną wpadkę, kiedy to przyjechał czwarty, a pozostałe biegi kończył na drugich pozycjach. Bez indywidualnego zwycięstwa spotkanie zakończył także Wiktor Lampart, zapisując przy swoim nazwisku 5 punktów.

Punktacja (za speedwayupdates.proboards.com):

Birmingham Brummies - 47 pkt. 9. Vaclav Milik - 5 (0,3,1,1) 10. Steve Worrall - 6 (1,0,2,3) 11. Wiktor Lampart - 5 (2,2,1,0) 12. Tom Brennan - 9+2 (1*,1*,3,1,3) 13. Piotr Pawlicki - 8+2 (2*,2,2,0,2*) 14. Zach Cook - 7+1 (3,1*,0,3) 15. Leon Flint - 7+1 (1,3,1*,2)

Belle Vue Aces - 43 pkt. 1. Brady Kurtz - 11+1 (2*,3,3,3,w) 2. Norick Bloedorn - 7 (3,0,3,1) 3. Jaimon Lidsey - 6 (3,0,0,3) 4. Ben Cook - 7 (0,3,2,2) 5. Daniel Bewley - 7+1 (0,2,2,2*,1) 6. Connor Mountain - 4+1 (2,1*,0,1,0) 7. Connor Bailey - 1 (0,1,0,-)

Bieg po biegu: 1. (58,85) Bloedorn, Kurtz, Worrall, Milik - 1:5 - (1:5) 2. (60,19) Z. Cook, Mountain, Flint, Bailey - 4:2 - (5:7) 3. (59,03) Lidsey, Lampart, Brennan, B. Cook - 3:3 - (8:10) 4. (59,41) Flint, Pawlicki, Bailey, Bewley - 5:1 - (13:11) 5. (59,41) Kurtz, Lampart, Brennan, Bloedorn - 3:3 - (16:14) 6. (59,56) Milik, Bewley, Mountain, Worrall - 3:3 - (19:17) 7. (59,25) B. Cook, Pawlicki, Z. Cook, Lidsey - 3:3 - (22:20) 8. (59,97) Bloedorn, Worrall, Flint, Bailey - 3:3 - (25:23) 9. (59,65) Brennan, Bewley, Lampart, Mountain - 4:2 - (29:25) 10. (60,38) Worrall, B. Cook, Milik, Lidsey - 4:2 - (33:27) 11. (60,00) Kurtz, Pawlicki, Bloedorn, Z. Cook - 2:4 - (35:31) 12. (60,56) Lidsey, Flint, Mountain, Lampart - 2:4 - (37:35) 13. (59,65) Kurtz, Bewley, Milik, Pawlicki - 1:5 - (38:40) 14. (60,25) Z. Cook, B. Cook, Brennan, Mountain - 4:2 - (42:42) 15. (60,40) Brennan, Pawlicki, Bewley, Kurtz (w) - 5:1 - (47:43)

Sędzia: Wayne Jarvis NCD: 58,85 s uzyskał Norick Bloedorn w 1. biegu

Czytaj także: Były mistrz świata uderza w hejterów Zmarzlik w końcu ma godnego rywala? To on może go zdetronizować

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
sonko
30.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pawlicki jak Neymar.... Brady dobrze powiedział : on wiedział co robi i widział Kurtza .Upadek symulka ,noga zahaczona deflektorem nie poszła do przodu tytlko Pawlicki podkulił ja pod siebie do Czytaj całość
avatar
J.A.P
29.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Piotr Pawlicki "latawiec" miał miejsca tyle, że nawróciłby TIRem z naczepą, ale położył motocykl jak w finale IMP 2018. Wtedy się udało, dzisiaj się udało, ale kusi los...