Zakulisowe rozmowy na Balu o tłumiku. Żużlowcy podzieleni. Nici z przelotowego tłumika?
Żużlowcy najpierw walczyli o przelotowy tłumik, a kiedy jest szansa na jego wprowadzenie, obawiają się, że nowe urządzenie wprowadzi spore zamieszanie sprzętowe. Środowisko znów mocno podzielone.
Inaczej na sprawę zapatruje się Piotr Protasiewicz, który uważa, że nowy tłumik może wprowadzić duże zamieszanie sprzętowe, tym bardziej, że używany mógłby być on tylko w polskiej lidze. - Uważam, że nie jest to odpowiednie miejsce i czas na to, by wprowadzać ten tłumik. Tym bardziej, że od 2015 roku wchodzą nowe urządzenia. Nie mówię, że ten polski produkt jest zły, ale wprowadzenie czegoś na dwa czy trzy tygodnie przed wyjazdem na tor, może spowodować duże zaburzenie w przygotowaniach silników przez tunerów. Z kolei we wszystkich eliminacjach czy Grand Prix oraz topowych ligach poza naszą, zawodnicy musieliby startować i tak na dotychczas obowiązujących tłumikach, dlatego uważam, że nie jest to dobry pomysł. Jeśli już to za późno to robimy. Taki tłumik musiałby być dostępny w połowie zeszłego sezonu lub chociaż w końcówce, by można było go przetestować. Podkreślam – nie twierdzę, że ten tłumik jest zły, ale nie było okazji go przetestować i dopasować do silników. Uwsteczniłoby to nas i nie było dobrym rozwiązaniem dla żużlowców. Z tego, co rozmawialiśmy podczas balu w Lesznie, większość zawodników jest podobnego zdania - wyjaśnił "Pepe".
Bal w Lesznie był okazją, by władze polskiego żużla mogły wysłuchać opinii samych żużlowców o przelotowych tłumikach. - Rozmawialiśmy z zawodnikami o kilku sprawach, także o przyszłości polskiego tłumika. Tak naprawdę do końca lutego podejmiemy decyzję odnośnie tłumika, dlatego chcieliśmy poznać opinie samych żużlowców, bo są one dla nas bardzo ważne. Rzeczywiście, opinie zawodników są różne. Na spokojnie jeszcze z nimi na dniach porozmawiamy i na podstawie ich opinii GKSŻ podejmie decyzje - wyjaśnia Piotr Szymański.Przewodniczący GKSŻ zdaje sobie sprawę, że środowisko nie mówi jednym głosem w kwestii polskiego tłumika i nie chodzi tutaj o sam produkt, tylko termin jego wprowadzenia i używanie wyłącznie w polskiej lidze. - Zdania odnośnie obowiązujących tłumików rzeczywiście są bardzo podzielone. Niektórzy mówią, że doszli z nimi już do ładu, że nie przegrzewają silników tak jak na początku. Inni cały czas na nie narzekają, ale przed samym sezonem boją się tych zmian. Tak jak wspomniałem - zdania są podzielone - ale z przewagą opinii, żeby zostawić to, co obowiązuje, by nie wprowadzić zamieszania. Robimy jeszcze pewne badania techniczne odnośnie nowego tłumika. Chcemy naprawdę podjąć jak najlepszą decyzję, uwzględniającą racje zawodników - kończy Piotr Szymański.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>