Prace remontowe opóźnią wyjazd na tor w Częstochowie. "Osuszanie na pewno się przeciągnie" (foto)
W przeciwieństwie do minionego roku, teraz zima sympatyków speedwaya traktuje łagodnie. W związku z tym, mimo że mamy dopiero luty, powoli można zaczynać myśleć o wyjeździe na tor.
Niedawno informowaliśmy, iż w Gorzowie zdjęto z toru płachtę ochronną. Gorzowianie śledzą prognozy pogody i poważnie myślą o wyjeździe na swój owal na początku marca. Wydaje się, że w jeszcze lepszym stanie jest tor w Pile. Tegoroczna zima bowiem nie mogła wyrządzić większych szkód, tym bardziej jeśli owal po sezonie został do niej dobrze przygotowany. Tak było m.in. w Częstochowie, jednak na pierwsze jazdy przy Olsztyńskiej będzie trzeba jeszcze trochę poczekać.
- W tej chwili jesteśmy uzależnieni od pogody. Zresztą jest tak przez cały sezon. Pogoda bardzo często dyktuje warunki. Obecnie aura sprzyja, ale jest zmienna. Jednego dnia jest słonecznie, natomiast na drugi dzień pojawia się delikatny opad - powiedział w rozmowie z naszym portalem Andrzej Puczyński, który w częstochowskim klubie pełni m.in. rolę toromistrza.
Sytuacja jest jednak o niebo lepsza, aniżeli miało to miejsce w ubiegłym roku. Wówczas zima długo nie chciała odpuścić. Śnieg w niektórych miejscach zalegał do połowy kwietnia, przez co opóźniony został start rozgrywek. W Częstochowie nawet zdecydowano się na sztuczne osuszanie toru specjalną maszyną przed starciem z bydgoską Polonią. Zabiegi te przyniosły pożądany efekt i mecz udało się rozegrać.
Poniżej więcej zdjęć z 20.02.2014r.KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>