Żużel. Weekend w pigułce. Osłabiona Unia we Wrocławiu i hit Metalkas 2. Ekstraligi

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Julia Podlewska /
WP SportoweFakty / Julia Podlewska /
zdjęcie autora artykułu

W ten weekend czeka nas bardzo interesujący pojedynek w Częstochowie, trochę wyblakły klasyk we Wrocławiu i hit Metalkas 2. Ekstraligi w Rybniku.

TO BĘDZIE HIT. Krono-Plast Włókniarz Częstochowa - KS Apator Toruń. Najwięcej emocji na torze powinno być w Częstochowie. To właśnie ten pojedynek zapowiada się na najbardziej wyrównany. Włókniarz jeszcze w nie najlepszej dyspozycji, choć z pewnością bardzo groźny, i Apator, który wygląda na razie znakomicie tylko na MotoArenie, ale z pewnością pod Jasną Górą nie odpuści. Mając w zespole Emila Sajfutdinowa, swego czasu latającego po częstochowskim torze, i Patryka Dudka w najlepszej formie od dawna może pokusić się o małą niespodziankę i pierwsze zwycięstwo wyjazdowe od... lipca 2022 roku i meczu w Ostrowie.

TU MARZĄ O SENSACJI. ebut.pl Stal Gorzów - ZOOleszcz GKM Grudziądz. Bardzo ciężko będzie pokonać Stal na "Jancarzu" GKM-owi, ale nie jest to niemożliwe. Naprawdę drużyna "Gołębi" ma duży potencjał, co już udowodniła w tym sezonie. Kluczem może być spasowanie się w końcu Jasona Doyla, który przecież pokazał na Stadionie Narodowym, że jest szybki. Jaimon Lidsey, Wadim Tarasienko czy Max Fricke nie dadzą łatwo za wygraną. A jakby wsparł ich jeszcze w końcu Doyle, to może być wyrównane i interesujące starcie.

TU MOGĄ POLECIEĆ ISKRY. Betard Sparta Wrocław - Fogo Unia Leszno. Nie ma co się oszukiwać i liczyć na jakieś fajerwerki czy mecz na żyletki, tak jak to miało miejsce przez wiele lat w spotkaniach pomiędzy tymi drużynami. Jest to jednak mecz, który elektryzuje wielu kibiców PGE Ekstraligi. Fogo Unia Leszno przyjedzie do Wrocławia jednak bardzo osłabiona. Zabraknie Janusza Kołodzieja i Damiana Ratajczaka. Może jednak w tym bardzo ciężkim momencie dla "Byków" inni poczują odpowiedzialność i będą zdobywać punkty. Walki z pewnością zawodnikom z Unii nie będzie można odmówić.

ZOBACZ WIDEO: "Nie ma sensu". Szczere słowa Bartosza Zmarzlika o torach w Grand Prix

Za to w Metalkas 2. Ekstraliga czeka nas mecz na szczycie drużyn, które będą biły się o awans i są na razie niepokonane. Do Rybnika przyjadą Cellfast Wilki Krosno. Weryfikacja dla obu ekip. Początku lepszego nie mogli sobie wymarzyć. Zwłaszcza Wilki pokazały, że trzeba się z nimi liczyć. Zwycięstwo w wyjazdowych derbach z Texom Stalą Rzeszów czy pokonanie Abramczyk Polonii Bydgoszcz to nie taka prosta sprawa. Za to dla "Rekinów" to pierwszy taki poważny egzamin i najcięższy mecz jak do tej pory.

OD TEGO ZAWODNIKA BĘDZIE DUŻO ZALEŻAŁO. Paweł Przedpełski już prawie żegnał się z Toruniem. Po bardzo słabym początku sezonu zaczęły się już dywagacje na temat zastępstwa, ale torunianin trochę się odrodził w spotkaniu z Betard Spartą Wrocław. To było jednak na MotoArenie. Na wyjazdach Przedpełski po dwóch spotkaniach ma jeden punkt. Jeśli Apator myśli o jakimś dobrym wyniku w Częstochowie, musi mieć piątego seniora. Tor przy Olsztyńskiej zna przecież dobrze, bo jeździł przez kilka sezonów w kevlarze Włókniarza. Przedpełski musi w końcu zacząć punktować również poza Toruniem.

LICZBA 11. Od tylu spotkań niepokonany jest Orlen Oil Motor Lublin na własnym torze. W piątek do Lublina przyjedzie beniaminek z Zielonej Góry. Chyba jakaś katastrofa musiałaby się stać, żeby "Koziołki" nie wygrały tego spotkania. Ciężko w ogóle spodziewać się, że ktoś wywiezie z Lublina jakieś punkty. Falubaz jednak będzie mógł liczyć w tym spotkaniu na swojego lidera Jarosława Hampela, który przecież przez cztery ostatnie sezony reprezentował Motor.

Czytaj także: Na to liczą przed wyjazdem do mistrza Polski. "To jest najważniejsze" Niemal trzygodzinne zawody w Gdańsku i wygrana Krzysztofa Buczkowskiego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty