Lwim pazurem (2): Monolit, który się rozsypał
Niestety, przegraliśmy to spotkanie i na walkę o brąz z Zieloną Górą pojechaliśmy kompletnie rozbici. Jakby tego było mało, problemy miał Nicki. To był całkowicie nieudany sezon. To było pełne rozgoryczenie. Dobrze zbudowana drużyna, ale niektóre ogniwa w pewnych momentach nie wytrzymały. W sezonie 2003, o którym już pisałem, była inna sytuacja. Wtedy każdy starał się do końca, a cel, który się pojawił, wyszedł od samych zawodników. Zupełnie inne realia, bo wtedy nie mieliśmy prawa mówić o sobie jako o faworytach. Nie było do tego odpowiedniego składu i zaplecza finansowego. Skończyło się tak a nie inaczej. W 2008 roku przeżyłem jedno z największych rozczarowań podczas obecności w sporcie żużlowym.
Miałem wszystkiego dość
Być może szkoda, że wtedy nie powiedziałem "pas". Dużo traumatycznych widoków z tamtego okresu zostało w mojej głowie. Najpierw ten wypadek, a później Nicki w Zielonej Górze, który zwijał się w szatni z bólu i krzyczał, że on chce jechać. To były koszmary, które długo mi się śniły. One zresztą jeszcze czasami wracają. Nie tak łatwo to wyrzucić to z siebie. Taka jest ciemna strona speedway`a. Po tym sezonie myślałem zresztą, żeby to rzucić i zakończyć swoją przygodę z tym sportem.
W 2009 roku sponsor z powodu potężnego kryzysu gospodarczego na rynku producentów stali popadł w potężne kłopoty. Dostaliśmy informację, że ucieka nam około 36-38 proc. budżetu. Były próby ratowania sytuacji, przekształcenia w Cognor, ale nie udawało się. Przyszła w końcu Rada Nadzorcza i padło pytanie, czy jedziemy. Miałem przygotowaną rezygnację, ale po namowie właścicieli podjęliśmy się renegocjacji kontraktów z zawodnikami. Zająłem się ratowaniem tego wszystkiego, co później sprowadzało się w dużej mierze do pakowania w tą zabawę własnych pieniędzy.Zawsze miałem jednak satysfakcję, że przychodzili do nas zawodnicy, którzy się we Włókniarzu rozwijali. Przykładem, który widzimy do dziś, jest "Grisza", który nadal stanowi o potencjale Włókniarza. Zawsze udawało się kogoś takiego znaleźć, a łatwo nie było, bo nawarstwiało się wiele problemów finansowych...
Marian Maślanka
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>