Przedpełski obok gwiazd Unibaksu. "Ma wymarzone warunki do uprawiania sportu"

Jacek Hafka
Jacek Hafka
Rady od bardziej doświadczonych kolegów z drużyny Czy jednak przebywanie na co dzień z tuzami światowego speedway'a nie jest samo w sobie stresujące? Adrian Miedziński, który w 2003 roku jako junior miał okazję startować w jednej drużynie z m.in. takimi zawodnikami jak Tony Rickardsson, Jason Crump, Wiesław Jaguś, uważa, że taka sytuacja działa na młodych zawodników mobilizująco. - Generalnie łatwiej o zdobywanie punktów w słabszej drużynie. Dla młodych zawodników jednak sytuacja, w której wewnątrz drużyny poprzeczka ustawiona jest wyżej, jest dużo lepszym rozwiązaniem. Wiadomo, że aby się rozwijać, należy zadawać się z lepszymi od siebie. W słabszych drużynach istnieje ryzyko, choć to nie jest regułą, zahamowania rozwoju żużlowego. W lepszej zaś można dać więcej od siebie, a do tego zyskać na podpatrywaniu i radach zawodników ze światowej czołówki.
- Dla młodych zawodników sytuacja, w której wewnątrz drużyny poprzeczka ustawiona jest wyżej, jest lepszym rozwiązaniem - podkreśla Adrian Miedziński - Dla młodych zawodników sytuacja, w której wewnątrz drużyny poprzeczka ustawiona jest wyżej, jest lepszym rozwiązaniem - podkreśla Adrian Miedziński
Wątpliwości, co do rozwijającego wpływu bardziej doświadczonych żużlowców na Pawła Przedpełskiego, nie ma również Jan Ząbik. - Paweł jest bardzo chłonny rad starszych kolegów. Od każdego doświadczonego zawodnika stara się czerpać jak najwięcej - jeden lepiej jeździ pod bandą, inny ma lepsze wyjścia z łuku. On to podpatruje, przenosi sobie na tor, na treningi, a dzięki temu będzie na pewno coraz lepszym zawodnikiem - uważa trener Unibaksu.

Tym bardziej, że jeżdżący niesłychanie dojrzale, mądrze i świetnie technicznie junior toruńskiej ekipy ma cały czas nad czym pracować. Jego słabszą stroną są wyjścia spod taśmy. - To oczywiście da się poprawić. Tacy zawodnicy jak Hans Nielsen, Tony Rickardsson, czy Jason Crump także długo ćwiczyli ten element żużlowego rzemiosła. Dobry refleks jest oczywiście wrodzony, ale można go wytrenować, paląc na treningach parę sprzęgieł, niszcząc ze 2-3 silniki. To mądry chłopak, wie co chce w tym sporcie osiągnąć i niech, poprzez pracę, dąży do jak najlepszych rezultatów - przestrzega Ząbik.

Nadzieja na niemałą frekwencję

Znakomite wyniki rodowitego torunianina - "naszego Pawełka" - jak pieszczotliwie nazywają drapieżnego i skutecznego na torze Przedpełskiego toruńscy kibice, mogą w pewnym stopniu wpłynąć na dużą frekwencję na MotoArenie.

 - Każdy z kibiców ma swojego faworyta wśród zawodników jeżdżących w barwach jego ukochanego klubu, żużlowca dla którego przychodzi na mecze. Nie można powiedzieć, że kibic Unibaksu przychodzi na MotoArenę tylko po to, by zobaczyć światowe "gwiazdy". Oczywiście - gdy ktoś jest fanem np. Emila Sajfutdinowa, bo to świetny żużlowiec i jeździ w cyklu Grand Prix, to będzie zwracał szczególną uwagę na biegi z jego udziałem. Niewątpliwie jednak magnesem, skłaniającym kibiców do kupna karnetów, czy biletów są także zawodnicy stąd, z Torunia - Adrian Miedziński, czy właśnie Paweł Przedpełski - powiedział prezes Mateusz Kurzawski.

Przyszłość klubu i nie tylko

Paweł Przedpełski bez cienia wątpliwości posiada "papiery na jazdę". W niej widać, rzadki u tak młodych zawodników, spokój, który zapewne bierze się ze skali talentu. Jego emanacją jest naturalny sposób, w jaki junior Unibaksu Toruń wybiera najbardziej optymalne ścieżki na torze. Co ważne, robi to nie tylko na MotoArenie, ale także na obiektach, na których w zeszłym sezonie ścigał się po raz pierwszy, bądź drugi w życiu.

Nie będzie chyba zbytniej przesady w stwierdzeniu, że oto żużlowa Polska była w 2013 roku świadkiem narodzin i rozwoju wyjątkowego zawodnika. Żużlowca, mogącego w przyszłości (wcale nie tak odległej) stanowić o sile, zarówno klubu z Torunia, jak i kadry narodowej. Sam zawodnik, przez swoją naturalną skromność widzi to nieco inaczej.

Oby więc Pawła Przedpełskiego w dalszym ciągu charakteryzowała - jak podkreślił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jan Ząbik - ciężka praca, do tego trochę szczęścia oraz brak poważniejszych kontuzji.

I oby tak dziennikarze, jak i kibice żużlowi nie wywierali zbyt wielkiej presji na tym młodym chłopaku. Błędy, czy słabsze mecze zdarzyć się mogą każdemu. Zwłaszcza 19-latkowi.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!  

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy w sezonie 2014 Paweł Przedpełski osiągnie lepsze wyniki niż w 2013?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×