Licencja dla Włókniarza Częstochowa uzależniona od decyzji Emila Sajfutdinowa

Dospel Włókniarz Częstochowa nadal nie uregulował należności względem Emila Sajfutdinowa. Od spłaty zobowiązań jest uzależniona licencja dla częstochowskiego klubu.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

Prezes Włókniarza Częstochowa w rozmowie z naszym serwisem podkreślał, że nie obawia się o to, czy jego klub otrzyma licencję na nowy sezon. Wypowiedź prezesa Pawła Mizgalskiego odnosiła się do ustaleń naszego serwisu, z których wynika, że zadłużenie względem Rosjanina wynosi ponad milion złotych. Włókniarz podjął rozmowy na temat przedłużenia kontraktu z Rosjaninem jeszcze przed zatrzymaniem przez CBA jednego z przedstawicieli głównego sponsora klubu - Artura S. Właśnie Artur S. miał być głównym gwarantem wypełnienia postanowień kontraktu względem Sajfutdinowa. Zatrzymanie jednego z dyrektorów firmy KJG spowodowało, że Włókniarz złożył kilka propozycji rozwiązania problemu. W pierwszej kolejności zaproponowano Rosjaninowi rezygnację z części zadłużenia. Kwota ponad miliona złotych miała zostać obcięta o 600 tysięcy złotych. Kiedy Sajfutdinow nie zgodził się na takie rozwiązanie, pojawiła się kolejna oferta. Zakładała ona przedłużenie kontraktu na sezon 2014 z zastrzeżeniem, że Rosjanin będzie mógł być wypożyczony do wskazanego przez niego klubu za 1 zł netto. W ratach do października 2014 roku miało zostać spłacone zadłużenie względem zawodnika. Ta propozycja również nie została zaakceptowana przez Sajfutdinowa, który zapowiedział, że czeka na spłatę całości zadłużenia do końca listopada (ostateczny termin dla klubów ubiegających się o licencję na starty w ENEA Ekstralidze).

 Prezes Włókniarza zapowiada, że bardzo zależy mu na zatrzymaniu Rosjanina. Takie rozwiązanie jest jednak coraz mniej prawdopodobne ze względu na przedłużający się termin spłaty zadłużenia. Dodatkowo na niekorzyść częstochowskiego klubu działa fakt, że Sajfutdinow na brak ofert nie może narzekać. Otrzymał bardzo dobre propozycje z Leszna i Torunia. Potencjalna strata piątego pod względem skuteczności zawodnika Enea Ekstraligi w minionym sezonie wcale nie musi być największym problemem Włókniarza. Od decyzji Sajfutdinowa będzie bowiem uzależnione to, czy Włókniarz otrzyma licencję na starty w sezonie 2014. Od tego roku możliwe jest co prawda przyznanie licencji nadzorowanej. Jednak, aby do tego doszło, potrzebne jest porozumienie na linii klub - zawodnik. Takiego porozumienia nie ma i trudno spodziewać się, że aby Rosjanin zgodził się na rozłożenie spłaty zadłużenia na raty obejmujące sezon 2014.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Włókniarz wydał oświadczenie. "Spółka w sposób niezakłócony prowadzi swoją działalność"

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×