Mikołaj Curyło: Nie da się nie cieszyć po takich zawodach

motocykl.Widać wręcz było jak "wyciąga" go z sytuacji gdzie taki Kościecha zostawał w tyle.Myślę że dodatkowo kibice z Bydgoszczy cieszą się bo to swojak wreszcie.Okazuje się że jak junior ma dobry sprzęt to potrafi przyćmić rutyniarzy.Może to jest kierunek a nie bronić wiecznie Kościechy na zasadzie jaki to on wspaniały.Pogada z każdym,uśmiechnie się a jaki humor ma?A ja zapytam inaczej.A co mu zostało?Czy taki Unibax ,który raczej na brak gotówki nie narzeka woli Brzozowskiego trzymać czy jakąś angielską "miernotę" kontraktować niż korzystać z usług tego talenciaka mając go na miejscu?Odpowiedz jest prosta jak budowa cepa.Miał 1 [jeden] dobry sezon a reszta to były punkty zdobywane na zapleczu czy to w Gdańsku czy Pile.Ileż to on nam meczy położył gdy jadąc na 5-1 walczył ze swoim kolegą a jego jazda to jazda w poprzek toru.Mijali go jak słupki na stoku górskim aż wreszcie ktoś to zauważył że jak chce się wyniku to akurat on do tego się nie nadaje.To nie kabaret gdzie tryskanie humorem załatwia wszystko.Jest koniec maja a zawodnik który powoli powinien myśleć o sportowej emeryturze [to nie klasa Grega czy Golloba] ze sprzętem nie może się dogadać!Owszem,wielu ma te problemy ale nadrabiają walecznością a on czy to w Bydgoszczy czy na wyjeździe zera wozi.Za dodatkową oponę w drużynie służy.Teraz pewnie za chwilę pojawi się wywiad z nim jak to szykuje się na mecz z Toruniem,jak to coś będzie chciał udowodnić.Tylko komu?Myślę,pozostawiając wszystkie bydgoskie brudy na boku że zmiany w klubie powinny dotknąć i tego problemu.Widać że zarówno Woźniak jak i Curyło mając pod siedzeniem dobry sprzęt,spokojnie nawet z pozycji juniora zastępują tego jakże miłego lecz ciągle niespełnionego i uczącego się ucznia "trzeciego wieku".Mocna Polonia to gwarancja derbów.Jutro pierwsza runda.Sprawa wyniku ciągle otwarta,jednak przy takiej postawie bydgoskich juniorów,zakładając że adept Kościecha coś wyszarpnie łatwo nie będzie.Okazuje się że nawet 21 punktów [wiadomo kogo mam na myśli] nie gwarantuje wygranej.Niech zatem wygra widowisko.Punkty pozostaną w regionie.I taka refleksja.W niedzielę Toruniowi kibicowali zawodnicy Polonii a teraz w środę będzie to Gniezno.Taki zbieg okoliczności.Do zobaczenia na stadionie [oj boję się tej bandy antygollobowej-niby z Torunia a jednak nie nasi].

Naucz seniorów jak jechać, skoro nie mają czasu na trening!

decyzja o zastąpieniu Kostka i stwierdzenia "bo gorzej nie pojedzie" są na miejscu. zobaczymy. druga sprawa, tak naprawdę to nie dyspozycja Kościechy, lecz liderów, jest problemem Polonii. Hancock nie wywiązuje się ze swojej roli, Buczek zawodzi na całej linii (dobrze, że chociaż zdaje sobie z tego sprawę i usilnie pracuje, bo Amerykanin, jak widać w wypowiedzi pomeczowej ze Stalą, jest swoją postawą ukontentowany), Andersen po kapitalnym początku przestał punktować na wyjazdach. no i Loktajew - mam nadzieję, że mecz z Gorzowem był wypadkiem przy pracy, bo do tej pory nie zawodził.

wygraja pulczynski zamiast coraz lepszy to sie cofa w rozwoju masakra ja bym bynajmniej go wywalil i jakiegokolwiek innego juniora postawil bo za mocno w piorka obrosl jeden i drugi mysla ze sa niezastapieni