Stanisław Chomski: Lublinianie to jeden z największych konkurentów do awansu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po zwycięstwach na trudnych terenach w Daugavpils i Grudziądzu, gdańscy żużlowcy rozpieścili swoich kibiców. W niedzielę musieli do końca walczyć z Lubelskim Węglem KMŻ.

Gdańscy zawodnicy pokonali Lubelski Węgiel KMŻ różnicą czterech punktów. To jak dotąd najniższe zwycięstwo odniesione na własnym torze. - To tylko i aż cztery punkty. Liderzy mieli problemy z wygrywaniem biegów. Kuriozalną kontuzję w parku maszyn odniósł Jonasson. Zjeżdżał z toru i osoba z teamu Camerona Woodwarda wbiegła pod jego motor. Podwinęła mu się noga i mamy problem. Miśkowiak oddał motocykle do serwisu i spisują się one gorzej. Drobiazgi zadecydowały o tym, że nie każdy pojechał tak, jak potrafi - zauważył Stanisław Chomski. - Przychodzi taki mecz, gdy idzie jak po grudzie. Dzięki odpowiedniej postawie naszych liderów, a zwłaszcza dobrze punktującej młodzieży wygraliśmy spotkanie. Szkoda, że Marcel Szymko popełnił mały błąd, który kosztował go zwycięstwo biegowe, i że Krystian Pieszczek upadł na tor w czternastym biegu - ocenił trener Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Tym razem wynik meczu uratowali juniorzy gdańskiego klubu, którzy przy gorszej dyspozycji seniorów udźwignęli presję. - Na tym polega piękno sportu. Nigdy nikt nie jest pewny wyniku. Po tym jak wygraliśmy w Daugavpils i Grudziądzu, wszyscy myśleli, że będziemy wygrywali 60:30. Przed meczem mówiłem, że jak dla mnie czas pracuje na rzecz lubelskiej drużyny i będzie to jeden z największych konkurentów do awansu - przewiduje Chomski.

Liderów I ligi czekają teraz kolejne ważne spotkania. W ciągu najbliższego miesiąca najpierw podejmą GKM Grudziądz, a następnie pojadą na mecze wyjazdowe do Rawicza i Ostrowa. - Chcemy wygrać każdy mecz i to normalne, że nikt nie chce przegrywać. Jak na razie się to udaje i oby ta seria trwała jak najdłużej - zauważył Stanisław Chomski, którego drużyna rozpieściła kibiców, wymagających przekonujących triumfów. - Teraz jest większa presja i każdy wymaga od nas zwycięstw. Trudno się dziwić, bo dajemy ku temu powody. Chcemy podtrzymać passę - zakończył szkoleniowiec.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu:
Komentarze (29)
avatar
tomi
22.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Juniorzy wiadomo, ale przykładowo gdyby mieli zostać THJ, Misiek i Mroczka do podstawowego składu to kto miałby wzmocnić ten skład, żeby się utrzymać w 8 zespołowej ekstralidze? chyba Nicki i H Czytaj całość
avatar
Goldi
22.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lublin jest naprawde mocnym zespole.Szkoda tylko,ze nie maja nikogo lepszego pod 7. jakis gosc albo cos.O ile Lukaszewski na swoim torze jeszcze pojedzie o tyle Madej nie wyglada za ciekawie.  
Jura
22.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kuciapa ma dobry sezon i tyle,w 2010 Marma przyjechała do Gdańska i Kuciapa w dwóch startach zdobył 0 pkt. W aktualnej formie mógłby być przydatny w Rzeszowie, nawet w ekstralidze,myslę ,że do Czytaj całość
avatar
Max GKS Wybrzeze
22.05.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
I mozna.Kulturka,obiektywne rozmowy.To rozumiem.Pozdrawiam kibicow z Lublina i zycze sukcesow dla waszej druzyny.  
avatar
Tomash
22.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To jest całkowicie niemiarodajne. Między E-Ligą, a 1-Ligą jest ogromna przepaść. A na Ekstraligę zaczątek składu macie bardzo fajny. Co prawda do Jonassona potrzeba jeszcze dwóch solidnie punkt Czytaj całość