Pojedziemy do Torunia powalczyć - wypowiedzi po meczu Caelum Stal Gorzów - Unibax Toruń

Caelum Stal Gorzów uległa na własnym stadionie Unibaksowi Toruń w stosunku 43:47. Prezentujemy wypowiedzi głównych aktorów niedzielnego widowiska

Przemysław Mazurek
Przemysław Mazurek

Stanisław Chomski (trener Caelum Stali Gorzów): Jest przykro, że przegrywamy kolejny mecz, można powiedzieć na własne życzenie. Defekt w pierwszym wyścigu i z 3:3 robi się 1:5. Też niedopatrzenie nas wszystkich. Ja muszę wziąć odpowiedzialność na siebie. Karlsson wyjechał bez deflektora, nie reagował na moje sugestie, ale Karlsson nie reagował, gdyż nie wiedział o co chodzi. Czas minął i został wykluczony. Zespół toruński jest bardziej doświadczony, zabrakło też w końcówce cwaniactwa, dojrzałości Matejowi po dobrym starcie i to zaważyło, że dziś przegraliśmy.

Wojciech Stępniewski (prezes Unibaxu Toruń): Chciałem przeprosić kibiców toruńskich, że cały zespół nie wyszedł do nich po meczu, ale to z racji bezpieczeństwa. Bardzo wysoka poprzeczka została postawiona przez gorzowski zespół. Mamy jeszcze rewanż w Toruniu i przygotujemy się do niego bardzo mocno. Brak Adriana Miedzińskiego był ewidentnie widoczny. Za bohatera meczu uważam Damiana Celmera, który wygrał z Rune Holtą na jego własnym torze. Dla młodego człowieka to jest na prawdę nie lada osiągnięcie. Serce się raduje nam wszystkim, że powoli mamy nowego następcę Karola Ząbika, czy Adriana Miedzińskiego.

Matej Ferjan (Caelum Stal Gorzów): Początek miałem dobry, ale potem coś się popsuło. Ze swojego występu jestem nie do końca zadowolony, gdyż mogłem dorzucić z 2-3 punkty więcej. Szczególnie szkoda XIV biegu. Kościecha chyba z cztery razy podczas biegu zajeżdżał mi drogę. Od tego jest sędzia, by później dać zawodnikowi chociaż upomnienie, ale tego nie zrobił. Po biegu miałem pretensje do Roberta za taką jazdę. A co tam dokładnie się stało? Nie wiem, w nerwach już wszystko zapomniałem co tam się wydarzyło.

Adrian Szewczykowski (Caelum Stal Gorzów): W pierwszym biegu wyszedłem słabo ze startu, ale później na trasie pojechałem tak, jak sobie założyłem i prowadziłem przez prawie cztery okrążenia. Niestety pękł mi łańcuszek sprzęgłowy. Chciałem jak najlepiej, ale na złośliwość rzeczy martwych sprawiła, że nie zdobyłem punktów. Sezon jeszcze się nie skończył. Za tydzień pojedziemy do Torunia powalczyć, na pewno nie poddamy się.

Wiesław Jaguś (Unibax Toruń): Cieszy nas bardzo wygrana na trudnym terenie, jakim jest Gorzów. Mimo, że odczuwałem jeszcze skutki ostatnich upadków, to dzisiaj mogę być zadowolony ze swojego występu. Pojechaliśmy równo, każdy ważne punkty dorzucił i dzięki temu dziś wygraliśmy. Chciałbym również bardzo podziękować toruńskim kibicom za to, że głośnym dopingiem nas wspierali, gdyż na pewno to nam dzisiaj pomogło w lepszej jeździe.

Damian Celmer (Unibax Toruń): Jestem bardzo zadowolony po dzisiejszym spotkaniu. Nadarzyła się szansa większej ilości startów, gdyż Adrian nie przyjechał i to wykorzystałem. To, że udało mi się wygrać z Rune Holtą na jego torze, to niewątpliwie jak do tej pory w mojej krótkiej karierze jeden z największych moich sukcesów. Im więcej będę otrzymywał szans, tym z czasem powinno być co raz lepiej i powinienem punktować na przyzwoitym poziomie w Ekstralidze.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×