Zimowy sen Jaskółek - relacja z meczu Betard Sparta Wrocław - Tauron Azoty Tarnów

Nie od dziś wiadomo, że nisko latające jaskółki zwiastują deszcz. Zatem nie może być zaskoczeniem, że słaba forma tarnowskich Jaskółek, które w niedzielę na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu "latały" wyjątkowo nisko i wolno, przełożyła się na solidne lanie. Chyba tylko najwięksi optymiści wśród wrocławskich fanów uważali, że Tauron Azoty zostaną w stolicy Dolnego Śląska aż tak rozgromione.

Paweł Prochowski
Paweł Prochowski

- Bjerre, Janowski i... - tu głos jednego z wrocławskich kibiców analizujących skład ulubionego zespołu zawieszał się. Trudno się temu dziwić, bowiem skład Betardu Sparty na papierze wyglądał dość słabo. Owszem, Piotr Świderski czy Dennis Andersson notowali niezłe mecze w poprzednim sezonie, podobnie jak Adam Shields czy Tomasz Jędrzejak. Nie można jednak zapominać, że wszyscy z nich to typowi zawodnicy drugiej linii. Jak się potem okazało, przynajmniej na razie, obawy o siłę składu z Dolnego Śląska nie trzeba się martwić na zapas. Kierownictwo Tauron Azotów zaskoczyło jeszcze przed meczem. Awizowanego wcześniej Edwarda Mazura zastąpił Martin Vaculik, a nie doskonale znający wrocławski tor, Leon Madsen. - Leon gorzej prezentował się ostatnio na treningach, dlatego wybór padł na tych zawodników, którzy pojechali - tłumaczył menedżer Tauron Azotów, Paweł Baran.

Nawierzchnia toru na początku nie sprzyjała walce. Duże problemy miał z nią junior z Tarnowa, Tadeusz Kostro, który w pierwszej fazie zawodów dwukrotnie zapoznawał się z nawierzchnią toru. Przy drugim upadku sędzia Andrzej Terlecki dopuścił do niebezpiecznej sytuacji, bowiem nie przerwał od razu biegu. Uczynił to dopiero, gdy zawodnicy zaczęli już zwalniać, widząc leżącego juniora.

Natomiast jeśli chodzi o sam przebieg meczu, to patrząc na wynik, było to bardzo jednostronne widowisko. - Może faktycznie, po wyniku był to łatwy mecz, ale na każde punkty musieliśmy mocno pracować - zapewniał po meczu Piotr Świderski. Ważne jest, że na Stadionie Olimpijskim nie brakowało mijanek. Co prawda żużlowcy zaczęli "tasować się" dopiero w drugiej fazie zawodów, ale były to akcje godne oklasków. Niestety dla tarnowian, głównie zawodnicy Betardu wyprzedzali swoich rywali. Tak było choćby w gonitwie dziesiątej. Krzysztof Kasprzak podążał za liderującym Tomaszem Jędrzejakiem i prawie go wyprzedził, ale wystarczyła chwila nieuwagi, by spadł na trzecie miejsce kosztem Dennisa Anderssona.

Właśnie dla młodego Szweda był to jeden z poważniejszych sprawdzianów. Od tego sezonu startuje bowiem jako senior. - Myślę, że nie pojechałem źle. Moje 6 punktów z bonusami jest w miarę satysfakcjonującym wynikiem - mówił Andersson. W ekipie z Wrocławia wszyscy pojechali na dobrym poziomie. Nawet z pozoru nieco słabsze rezultaty punktowe Anderssona i Patryka Kociemby są dobrym wynikiem. Z kolei po przeciwnej stronie zawiedli niemal wszyscy. Najskuteczniejszymi zawodnikami byli wspomniany już Kasprzak i Sebastian Ułamek. - Pierwsze biegi nie były najgorsze. Potem dał o sobie znać obity nadgarstek i trochę zabrakło sił - przyznawał po meczu Ułamek. Występ jednego z krajowych liderów Tauron Azotów do końca stał pod znakiem zapytania. - Ręka nie dawała mi spokoju, myślałem, że będę musiał zrezygnować. Ale z drugiej strony powiedziałem sobie, że dam radę - dodał.

Jaskółki, by wysoko latać, muszą obudzić się ze snu zimowego i dostrzec, że sezon już się zaczął. Dotyczy to szczególnie Fredrika Lindgrena i Bjarne Pedersena. Natomiast we Wrocławiu panuje umiarkowany optymizm. Swoją drogą swoistą ironią losu jest fakt, że po pierwszej kolejce liderem tabeli jest zespół, który jest spisywany na straty i walkę o utrzymanie.

Betard Sparta Wrocław - Tauron Azoty Tarnów 59:31

Betard Sparta Wrocław - 59
9.
Piotr Świderski - 9+1 (2*,3,0,1,3)
10. Adam Shields - 7+1 (3,1,1,2*)
11. Tomasz Jędrzejak - 10+2 (3,u,3,2*,2*)
12. Dennis Andersson - 5+1 (0,-,2*,3,d)
13. Kenneth Bjerre - 14 (3,2,3,3,3)
14. Maciej Janowski - 10+2 (2*,3,2*,3)
15. Patryk Kociemba - 4 (3,1,0)

Tauron Azoty Tarnów - 31
1.
Martin Vaculik - 2 (0,1,1,-)
2. Fredrik Lindgren - 3 (1,2,0,-,-)
3. Sebastian Ułamek - 9 (2,3,3,d,1,0)
4. Bjarne Pedersen - 6+2 (1*,1,2*,1,d,1)
5. Krzysztof Kasprzak - 10 (2,2,1,2,2,1)
6. Jakub Jamróg - 1 (1,0,0)
7. Tadeusz Kostro - 0 (0,w,0)

Bieg po biegu:
1. (61,4) Kociemba, Janowski, Jamróg, Kostro 5:1 (5:1)
2. (60,6) Shields, Świderski, Lindgren, Vaculik 5:1 (10:2)
3. (60,7) Jędrzejak, Ułamek, Pedersen, Andersson 3:3 (13:5)
4. (60,6) Bjerre, Kasprzak, Kociemba, Kostro (w/u) 4:2 (17:7)
5. (60,4) Janowski, Lindgren, Vaculik, Jędrzejak (u2) 3:3 (20:10)
6. (60,4) Ułamek, Bjerre, Pedersen, Kociemba 2:4 (22:14)
7. (60,2) Świderski, Kasprzak, Shields, Jamróg 4:2 (26:16)
8. (60,3) Bjerre, Janowski, Vaculik, Lindgren 5:1 (31:17)
9. (60,6) Ułamek, Pedersen, Shields, Świderski 1:5 (32:22)
10. (61,0) Jędrzejak, Andersson, Kasprzak, Kostro 5:1 (37:23)
11. (60,2) Bjerre, Shields, Pedersen, Ułamek (d4) 5:1 (42:24)
12. (60,1) Janowski, Jędrzejak, Ułamek, Jamróg 5:1 (47:25)
13. (60,4) Andersson, Kasprzak, Świderski, Pedersen (d4) 4:2 (51:27)
14. (60,7) Świderski, Kasprzak, Pedersen, Andersson (d3) 3:3 (54:30)
15. (60,3) Bjerre, Jędrzejak, Kasprzak, Ułamek 5:1 (59:31)

Sędzia: Andrzej Terlecki (Gdynia)
Widzów: 8 000
NCD: Maciej Janowski (60,1) w 12. biegu - wyrównanie rekordu toru
Startowano wg I zestawu

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×