Żużlowy weekend czas zacząć! - zapowiedź finału Indywidualnych Mistrzostw Polski w Zielonej Górze

W sobotę na torze przy ulicy Wrocławskiej w Zielonej Górze rozpocznie się wielkie, dwudniowe święto żużla. Weekend pełen emocji zainauguruje finał Indywidualnych Mistrzostw Polski, w którym szesnastka najlepszych jeźdźców w kraju stoczy bój o legendarną Czapkę Kadyrowa. Emocji z pewnością nie zabraknie!

Jakub Sobczak
Jakub Sobczak

Finał Indywidualnych Mistrzostw Polski, który tradycyjnie odbywa się na torze Drużynowego Mistrza Polski sprzed roku, pierwotnie był zaplanowany na 7 sierpnia. Niestety, aura wygrała wtedy z organizatorami i zawody trzeba było przenieść na inny termin. Okazało się, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo ustalono, że powtórka będzie mieć miejsce 18 września. Następnego dnia odbyć ma się wielki finał Speedway Ekstraligi. W sierpniu raczej nikt się tego nie spodziewał, ale los chciał, że znaleźli się w nim żużlowcy Falubazu Zielona Góra. W Winnym Grodzie dzień po dniu odbędą się zatem dwie najważniejsze żużlowe imprezy w kraju. To będzie prawdziwe święto speedway'a!

Przed szefostwem klubu spod znaku Myszki Miki wielkie wyzwanie. Rzecznik Falubazu, Marek Jankowski na początku września w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl zapewnił jednak, że zielonogórzanie nie będą mieć problemu. - Poradzimy sobie z przygotowaniem toru na mecz finałowy lub o trzecie miejsce. Damy sobie również radę z przygotowaniem stadionu, bo to tak naprawdę jest największym logistycznym problemem. Trzeba posprzątać stadion i przygotować go do kolejnych zawodów. Na to jest dwadzieścia cztery godziny. Logistycznie będziemy do tego przygotowani i na pewno stadion będzie gotowy do przyjęcia kibiców na mały lub duży finał - stwierdził.

Zanim jednak dojdzie do ekscytującego pojedynku obrońców tytułu z Unią Leszno, przed nami nie mniej emocjonujące wydarzenie. Na finał IMP przyjadą najlepsi żużlowcy w naszym kraju. Szesnastu jeźdźców powalczy o medale, ale miejsca na podium są tylko trzy. A to najwyższe - zarezerwowane dla Indywidualnego Mistrza Polski - zaledwie jedno. Zapowiada się więc niesamowita walka, bo faworytów jest przynajmniej kilku.

Tym największym wydawał się być bez wątpienia Tomasz Gollob. Zdobywca szesnastu (!) medali IMP, w tym aż ośmiu złotych, jest w tym roku w fantastycznej formie i pewnie kroczy po tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Kolejny laur na krajowym podwórku na pewno znalazłby uznanie w jego oczach, ale zawodnik Caelum Stali Gorzów... w ogóle do Zielonej Góry nie przyjedzie. - Moje zdanie jest jednoznaczne. Tomasz Gollob nie powinien startować w finale IMP. Jeżeli chodzi o mistrzostwo Polski, to Gollob ma już osiem koron. Już udowodnił, że jest najlepszy w tym kraju. Nie musi tego udowadniać kolejny raz. Tak blisko zdobycia tytułu mistrza świata Tomek nie był jeszcze nigdy. Nie wolno ryzykować - stwierdził w rozmowie z naszym portalem prezes gorzowskiego klubu, Władysław Komarnicki. Oficjalnym powodem nieobecności lidera klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix jest choroba.

Gollob nie zdecydował się na występ przed zielonogórska publicznością, ale zawody i tak się odbędą. I z pewnością dostarczą wielu emocji. Zadbają o to przede wszystkim świeżo upieczony zdobywca Złotego Kasku, Janusz Kołodziej, który na torze przy Wrocławskiej czuje się jak ryba w wodzie, trzeci zawodnik cyklu Grand Prix, Jarosław Hampel, czy lider Falubazu, Piotr Protasiewicz. Wszyscy są w dobrej dyspozycji i powinni być w ścisłej czołówce zmagań. Warto dodać, że dla wspomnianej trójki oraz Damiana Balińskiego sobotni start będzie też ostatnim przetarciem przed finałem ligi. Też w Zielonej Górze.

Jeśli mówimy o faworytach, nie wolno zapomnieć o Adrianie Miedzińskim, który na torze przy Wrocławskiej zazwyczaj radzi sobie całkiem nieźle, Sebastianie Ułamku, Krzysztofie Kasprzaku, czy wspomnianym przed chwilą Balińskim. Wszyscy oni są zawodnikami ze ścisłej krajowej czołówki i medal dla któregokolwiek z nich nie będzie żadną niespodzianką.

A taką byłoby natomiast miejsce na podium dla Macieja Kuciapy, Tomasza Gapińskiego, Roberta Kościechy, czy Krzysztofa Jabłońskiego. Jednodniowe finały rządzą się jednak swoimi prawami i często zapadają w nich sensacyjne rozstrzygnięcia. Ci, którzy sądzą, że żużlowcy pokroju Michała Szczepaniaka lub Dawida Stachyry nie mają szans na medal IMP, niech przypomną sobie sezon 2008 i mistrzostwo Adama Skórnickiego, czy rok 2007 i czwartą pozycję Daniela Jeleniewskiego.

Kto jawi się zatem jako największy faworyt turnieju? - Dobrze wiem, że finały IMP słyną z tego, że często padają nieprzewidywalne rozstrzygnięcia. Ciężko więc tego faworyta wskazać. Uważam, że przed ostatnim wyścigiem sobotnich zawodów jest na to za wcześnie - mówił przed sierpniowym finałem sędzia żużlowy i były trener zielonogórskiego klubu, Aleksander Janas.

O wytypowanie najlepszej dwójki pokusił się natomiast Andrzej Huszcza. - Piotrek Protasiewicz będzie walczył o mistrzostwo z naszym nowym Indywidualnym Mistrzem Świata, Tomaszem Gollobem. To są dwie postacie, które według mnie w zielonogórskim finale odegrają najważniejsze role - stwierdził w ostatnim wywiadzie z naszym portalem człowiek, który jest legendą polskiego żużla. Huszcza jeszcze wtedy nie wiedział, że w stawce finalistów zabraknie Golloba. Warto nadmienić, że pan Andrzej już na początku sezonu typował, że w finale Speedway Ekstraligi Falubaz zmierzy się z Unią Leszno i konsekwentnie podtrzymywał swoje zdanie przez cały czas.

Czy Huszcza ponownie będzie mieć rację i w obliczu nieobecności Golloba złoty medal zdobędzie Protasiewicz? A może po tytuł sięgnie Kołodziej albo Hampel? A może Miedziński? A może Kasprzak lub... zupełnie ktoś inny? Odpowiedź na to pytanie poznamy już sobotniego wieczoru!

Finał Indywidualnych Mistrzostw Polski - Zielona Góra, 18 września 2010 roku, godzina 17.00

Lista startowa:
1. Robert Kościecha (Polonia Bydgoszcz)
2. Janusz Kołodziej (Unia Leszno)
3. Krzysztof Jabłoński (Start Gniezno)
4. Jarosław Hampel (Unia Leszno)
5. Tomasz Gollob (Caelum Stal Gorzów)
6. Tomasz Gapiński (Caelum Stal Gorzów)
7. Mateusz Szczepaniak (PSŻ Lechma Poznań)
8. Krzysztof Buczkowski (GTŻ Grudziądz)
9. Adrian Miedziński (Unibax Toruń)
10. Maciej Kuciapa (Marma Hadykówka Rzeszów)
11. Piotr Protasiewicz (Falubaz Zielona Góra)
12. Sebastian Ułamek (Tauron Azoty Tarnów)
13. Damian Baliński (Unia Leszno)
14. Krzysztof Kasprzak (Tauron Azoty Tarnów)
15. Dawid Stachyra (Lotos Wybrzeże Gdańsk)
16. Michał Szczepaniak (Start Gniezno)

R1. Daniel Jeleniewski (Betard WTS Wrocław)
R2. Rafał Dobrucki (Falubaz Zielona Góra)

Sędzia: Leszek Demski (Ostrów Wlkp.)

Ceny biletów:
- sektory nienumerowane "H" i "K" - 25 PLN.
- sektory numerowane "B", "C", "D", "E", "F", "G" - 25 PLN.
- sektor "J" - 35 PLN (bilety dostępne wyłącznie w Sklepie Kibica w Galerii Focus Mall oraz w kasach 7, 8, 9, 10 przed rozpoczęciem Finału IMP 2010).
- sektor VIP "Pod wieżą" - 90 PLN.

Uwaga ! Wyprzedane zostały wszystkie bilety na sektory: "A", "I" oraz "K1".

Posiadacze wszystkich karnetów na sezon 2010 wchodzą na Finał IMP za okazaniem karnetu.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×