Finał DPŚ: Polacy odzyskują złoty medal!

był miernym zawodnikiem, trenerem nielepszym, to teraz za komentowanie się zabiera i co najgorsze za wielkiego znawcę od przygotowania toru się uważa. Żyto tylko na Unię Leszno potrafi głupoty wygadywać, w d.pę włazi Zielonce, tak jak w ub. roku Cze-wie a Olkowicz już takie banialuki opowiada, że zaczynam sie zastanawiać, czy on w ogóle był na stadionie...Już sto razy wolę Szpakowskiego w piłce nożnej, niż tego pseudokomentatora. Zmieńcie go, bo coraz więcej osób przez niego dekodery Cyfry oddaje

jak przyjedzie do nich na ligę. A tak prawdę mówiąc gdyby nie motor od Krzyśka na ostatni bieg, to byłby kolejny blamaż Tomusia, a złoty medal i puchar powędrowałby na Antypody!!!

DPŚ... TAKŻE NIE PRZYPISUJCIE GOLLOBOWI ZA DUŻO W TYM FINALE BO RAZEM Z PROTASIEWICZEM BYLI TŁEM DLA RESZTY NASZYCH... A W OSTATNIM BIEGU JADĄC Z 1go POLA I MAJĄC ADAMSA ZARAZ OBOK SIEBIE I IDEALNIE SPASOWANY I MOCNY SPRZĘT (kasprzaka) POD TYŁKIEM TO NAWET CIEŚLAK BY WYGRAŁ :D

umiejętności ale jako profesjonalista z takim doświadczeniem powinien Pan mieć dobry sprzęt a Pana motocykle dziś to były osiołki!! Nie jest Panu wstyd, zawodnikowi o takiej klasie, w takiej imprezie przywozić 3 pkt. w 4 startach?? Gdyby nie gest Kasprzaków to by dziś Pana za Pana występ w prasie publicznie zlinczowano, oni uratowali Panu skórę... Oczywiście blamaż zostanie zatarty przez ostatni bieg i fakt ,że mamy tytuł, ale niech się Pan zastanowi nad polityką przygotowywania sprzętu, szczególnie do zawodów tej rangi. Nie da sie być genialnym zawodnikiem i tunerem jednocześnie...

dopuszczać, a już ci co wyzywają innych od durni nienormalnych pseudokibiców hołoty itd. w czym oni są lepsi tak pisząc? nawet jeśli ich rfrustracja na piszących może byc zrozumiała, poziomem czy treścią czy raczej jej brakiem w ich wpisach, przynajmnej wg niego, to jakie ma prawo ich obrażać? nie wiem, ale jest coś takiego jak pewne cechy na prrrawdę obiektywne, które określają kibiców danego sportu, którzy to kibice też trochę decydują o poziomie dyscypliny. Na prawdę niektórych, co ich to dotyczy chętnie wysłałbym na portale t v nu albo na jakiś inny a lepiej odłączył od neta na parę miesięcy, poczuliby jak to jest i zaczęliby myśleć. Oczywiście nie zrobiłbym tego, ale tak teoretycznie. O co mi chodzi; wg. tych wyżej wymienionych największym antybohaterem dnia tygodnia roku, największą zakałą naszego sportu cieniasem, pechowcem słabiakiem, który nic nie umie nic nie osiągnął jest jakiś Gollob ten wicie rozumicie co świnia przyjechał w ostatnim biegu na 1 miejscu, ten wicie złoty medalista pś coroczny medalista od lat wielokrotny w każdej krajowej i światowej imprezie ten wicie cienias, co to od la lat jest bardziej równy stabilny i lepszy niż większość sportowców w tym kraju, a lepszy od wszystkich, chyba wszystkich, nie chcę skrzywdzić ikogoś, w jego wieku, taaak. To jest kompletna tragedia, że taki cienias istnieje i że śmie coś znaczyć w tym arcybogatym i śilnym sportowym kraju. Przecież wszyscy tak się starają na niego pracują za niego wygrywają, ilu trza mieć znajomych, Adams, co u siebie oddał mu big, Crump co wziął parę dolców i jeszcze kilkudziesięciu zawodników i dizałaczy ze świata, których trza opłacić uff trudzi ię ten cienias ale jak zabiera miejsce innym że żal, jakieś punkty mu dali znów w półfinale i finale to wstyd i granda. Ludzie. BŁAGAM BŁAGAM nie widzicie co piszecie? przeczytajcie i na głos to może usłyszycie, bo dla mnie, zrobię ten wyjątek choć nie powinno się, to jakiś maniakalny tragiczny uwłaczający kibicom w Polsce ośmieszający kraj i żużel pseudofachowy bełkot od którego można się ze wstydu zapaść pod ziemię za was, ten każe, zapomniałem, wywalić trenera, bo za późno dał jokera i zdobył złoto nie pierwszy raz, ten ma straszliwą pretensję do naszych, że ich zaraz pogryzie, bo jak śmieli wystawić jokera i a ci australijczycy to świnie, bo przegrali i w ogóle. Jezus Maryja przecież większych BRRREDNI to ja dawno na piłkarskich dyskusjach, gdzie często poziom myślenia i stylu jest najniższy tak jak dyscypliny, nie czytałem, szkoda tego forum i gdzie są kibice żużla, którzy z tego co wiem i znam, obok tych siatkówki, nie liczę sportów umysłowychtzw. najwięcej myślą samodzielnie i potrafią najlepiej oceniać? Przecież stała się dziś trrragedia, Polska odzyskała ukradziony złoty medal, przecież jakie to byłoby święto gdyby w anglii zajęli 4 miejsce rany koguta. Ja na prawdę przestaje się chyba już na długo dziwić czemu u nas jeden trenerzyna i ynik jest za nc kochany inny choćby nie wiem co robił jest ostatnim nędznikiem to samo dotyczy sportowców, dlaczego w tym kraju jest ze sportem tak jak jest, działacze, ok. oczywista, racja, wielki wielki nie prosty problem, ale czy jedyny i największy?? a jeśli nawet to z taką mentalnością wielu kibiców gdzie i po co coś wygrywać? sam nierzadko niesprawiedliwie i zbyt emocjonalnie jestm atakowany, bo nie popieram klakierstwa i nie będę nigdy popierał, tj. ślepego chwalenia za nazwisko i osiągnięcia i tłumaczenie złego występu w najważniejszym starcie roku słabszym dniem; to jest niedobre i nie można tego powielać, ale coś takiego, jak prezentuje tu grupa ludzi to chyba najgorsze co może sobą przedstawić kibic, nieważne, znawca, amator, niedzielny, codzienny. Nie ośmieszajmy się własnymi wpisami ludzie no jakaś granica chyba jest subiektywnej oceny, a obiektywizmem trudno to zwać. Fakty: Gollob był najsłabszy w finale, trochę zawodził w półfinale i tyle a Jarek był najlepszy; ci sami niedawno, czytałem, za powołanie Jarosława i Adriana? tak Adriana chcieli żużel w Polsce zamykać i trenera wywozić, prosiłbym tych ludzi o wstrzymanie się z ocenami na parę miesięcy albo pójście na kursy myślenia i nie chodzi mi tu o żadne sympatie do x y sportowca czy o negowanie prawa do wpisów, świętego prawa, zrobiłem raz jeden tenwyjątek i to akurat tu, choć problem w kółko się powtarza, ale już mi ręce opadły do podłog. Krzyczę, by nie labidzić nad polską mentalnością, bo to też ulubione zajęcie niektórych zamiast ocena wydarzenia sportowego, ale po przeczytaniu 60ciu takich wpisów głupieję na maksa. Bronię prawa do krytyki, ale nie do ośmieszania krytyków i siebie. Ano takie problemy w kraju, gdzie manię mają na punkcie kierowcy, od którego nic nie zależy, a jak zależy to tylko dlatego, że zależało innym by od niego zależało i na punkcie słabiutkich sportowcówgwiazd jednego turnieju, a dochodzą do tego jakieś kompleksy niższości i mamy koktail. Robię głupotę, że krytykuję poską mentalność, bo nadal będę krytykował tracenie czasu na ten proceder, ale raz musiałem.

czy Miedziak za 2 3 lata będą prowadzić drużynę.

pismaki ? Wam pisac nie kazano ?

półfinale 10pkt i finale 7pkt) Protasiewicz słabo dzisiaj ale w półfinale pojechał super No i Gollob ... hm gdyby nie ten ostatni decydujący bieg to jego występ byłby porażką

cyborgiem? Malo juz dla naszego kraju zdobyl?