Żużel. Pogoda popsuła święto w Częstochowie. O wszystkim zadecydowało... losowanie

Niestety pogoda podczas Memoriału Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego psuła się z biegu na bieg, a warunki na torze były coraz trudniejsze. Ostatecznie tryumfatorem został Jason Doyle, o czym musiało rozstrzygnąć losowanie.

Mateusz Kmiecik
Mateusz Kmiecik
podium turnieju w Częstochowie Twitter / zmarzlik95 / Na zdjęciu: podium turnieju w Częstochowie
W sobotę na torze w Częstochowie zainaugurowano oficjalnie sezon 2024 w Polsce. Pierwszą imprezą w naszym kraju był Memoriał Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego, a w obsadzie znalazło się kilka gwiazd z Bartoszem Zmarzlikiem oraz Fredrikiem Lindgrenem na czele.

Już w pierwszym biegu kibice obejrzeli dobry żużel. Pewny tryumf odniósł Mikkel Michelsen. Drugi niemal przez cały czas jechał Oliver Berntzon, ale na samej kresce wyprzedził go Norbert Krakowiak. W kolejnej gonitwie pierwszą porażkę w tym roku poniósł czterokrotny indywidualny mistrz świata, który uległ Maksymowi Drabikowi. W pierwszej serii "trójkę" wywalczyli jeszcze Leon Madsen i Brady Kurtz. To samo mógł uczynić Lindgren, lecz zanotował defekt przed samą metą.

Po następnych czterech wyścigach nie mieliśmy już niepokonanego żużlowca. Przede wszystkim dlatego, że Drabik, Madsen oraz Michelsen niespodziewanie ulegli Kacprowi Worynie, który świetnie zachował się na pierwszym łuku, wykorzystał swoją prędkość i przeszedł na prowadzenie. Szybszy od Kurtza był za to jego rodak - Jason Doyle. Pierwsze zwycięstwo odniósł również Zmarzlik. Niestety pogoda z każdą minutą była coraz gorsza, nad stadionem pojawiło się mnóstwo chmur, a do tego zaczynało padać.

ZOBACZ WIDEO: Być albo nie być. Sezon prawdy dla Przemysława Pawlickiego

Mimo wszystko zawody kontynuowano, choć warunki były coraz trudniejsze. Zawodnicy jechali niepewnie, a o wszystkim decydował start oraz potencjalne błędy. Tak naprawdę chodziło o to, aby odbyło się 12 biegów, dzięki czemu można było oficjalnie zatwierdzić wyniki. Tak się właśnie ostatecznie stało. Trzeba było jednak rozstrzygnąć, kto definitywnie zakończy zmagania na pierwszym miejscu, gdyż po osiem punktów na swoim koncie mieli Doyle oraz Zmarzlik.

Postanowiono, że o pierwszym miejscu zadecyduje losowanie. Zwycięsko z tej potyczki wyszedł Australijczyk i to właśnie on został tryumfatorem Memoriału Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego. Trzecią lokatę wywalczył Leon Madsen, który zgromadził siedem punktów.

Wyniki:

1. Jason Doyle (ZOOleszcz GKM Grudziądz) - 8 (2,3,3)
2.
Bartosz Zmarzlik (Orlen Oil Motor Lublin) - 8 (2,3,3)
3. Leon Madsen (Tauron Włókniarz Częstochowa) - 7 (3,2,2)
4. Maksym Drabik (Tauron Włókniarz Częstochowa) - 6 (3,0,3)
5. Brady Kurtz (Innpro ROW Rybnik) - 6 (3,2,1)
6. Norbert Krakowiak (Cellfast Wilki Krosno) - 5 (2,3,0)
7. Kacper Woryna (Tauron Włókniarz Częstochowa) - 5 (2,3,-)
8. Fredrik Lindgren (Orlen Oil Motor Lublin) - 5 (w,2,3)
9. Mikkel Michelsen (Tauron Włókniarz Częstochowa) - 5 (3,1,1)
10. Mads Hansen (Tauron Włókniarz Częstochowa) - 4 (0,2,2)
11. Rohan Tungate (Innpro ROW Rybnik) - 4 (1,1,2)
12. Tobiasz Musielak (Arged Malesa Ostrów Wlkp) - 4 (1,1,2)
13. Oliver Berntzon (H. Skrzydlewska Orzeł Łódź) - 2 (1,0,1)
14. Steven Goret (Tauron Włókniarz Częstochowa) - 2 (1,1,0)
15. Kajetan Kupiec (Tauron Włókniarz Częstochowa) - 1 (1)
16. Gleb Czugunow (Arged Malesa Ostrów Wlkp) - 0 (0,0,d)
17. Anton Karlsson (Tauron Włókniarz Częstochowa) - 0 (u,0,d)
18. Kacper Halkiewicz (Tauron Włókniarz Częstochowa) - ns

Bieg po biegu:
1. (65,44) Michelsen, Krakowiak, Berntzon, Karlsson (u/4)
2. (65,41) Drabik, Zmarzlik, Musielak, Hansen
3. (66,04) Kurtz, Woryna, Tungate, Lindgren (w)
4. (64,19) Madsen, Doyle, Goret, Czugunow
5. (64,50) Woryna, Madsen, Michelsen, Drabik
6. (64,34) Doyle, Kurtz, Musielak, Berntzon
7. (64,28) Zmarzlik, Lindgren, Goret, Karlsson
8. (65,53) Krakowiak, Hansen, Tungate, Czugunow
9. (66,90) Lindgren, Musielak, Michelsen, Czugunow (d/4)
10. (68,12) Drabik, Tungate, Berntzon, Goret
11. (67,13) Doyle, Hansen, Kupiec, Karlsson (d/4)
12. (66,00) Zmarzlik, Madsen, Kurtz, Krakowiak

Sędzia: Artur Kuśmierz
Frekwencja: około 5 tysięcy osób

Czytaj także:
Żużel. "Idzie nowe!". W takich kevlarach pojedzie w tym roku Tauron Włókniarz
Żużlowcy zarabiają za dużo? Holder ma propozycję dla krytyków

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×