Żużel. Iluzoryczne szanse Betard Sparty? Powodów jest co najmniej kilka

Strata dwunastu punktów przed rewanżem u siebie przy takich lukach w składzie w pierwszym starciu to i tak nie jest zły wynik dla Betard Sparty. Niemniej nie pomaga jednak wrocławianom nie tylko aspekt zdrowotny czy torowy, ale także historyczny.

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski
żużlowcy Betard Sparty Wrocław WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: żużlowcy Betard Sparty Wrocław
Urazy Macieja Janowskiego i Tai'a Woffindena to luki nie do załatania przez nawet tak mocny zespół, jakim jest w 2023 roku Betard Sparta Wrocław. Tym bardziej na najtrudniejszym terenie w PGE Ekstralidze, jakim jest Lublin. Niemniej zwycięzca rundy zasadniczej nie otrzymał w poprzednią niedzielę tylu ciosów, by mecz przy Alejach Zygmuntowskich kończyć jako znokautowany. Podjął walkę i był blisko osiągnięcia naprawdę niezłego wyniku.

Koniec końców Platinum Motor Lublin wygrał 51:39, więc wykonał duży krok w kierunku obrony mistrzowskiego tytułu. Duży, bo cały czas trzeba brać bowiem pod uwagę, że jeździ w pełnym zestawieniu, podczas gdy w rewanżu na Dolnym Śląsku zabraknie po stronie przeciwnej Janowskiego. Nawet zapowiadany powrót Woffindena nie musi jawić się jako zbawienny. Dlatego, że powód nie jest ku temu jeden, a co najmniej kilka.

Raz, że dyspozycja Brytyjczyka po kontuzji to znak zapytania. Dwa, że za Janowskiego i tak nie można stosować zastępstwa zawodnika (w zestawieniu znalazł się więc ponownie Connor Bailey - przyp. red.). Trzy, że Motor jest niezwykle napędzony, mając za sobą aż jedenaście zwycięstw z rzędu. Cztery, że w ostatniej kolejce rundy zasadniczej to Sparta jechała we Wrocławiu w pełnym składzie, a lublinianie nie. A mimo braku Jacka Holdera górą byli przyjezdni i to naprawdę przekonująco, bo 49:41.

W końcu wrocławskiej drużynie nie pomaga historia. Tylko raz w finale play-off odrobiono tak dużą stratę, jaką ma gospodarz rewanżu w tegorocznej kampanii. Miało to miejsce rok temu. Dokonał tego... Motor. W Gorzowie przegrał właśnie 39:51, za to u siebie zdołał triumfować 53:37 i sięgnąć po pierwszy złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Co więcej, to Stal jechała wówczas osłabiona, bo brakowało w jej szeregach Andersa Thomsena.

Nie pomagają tym samym Sparcie okoliczności, jakie towarzyszą drugiej potyczce finału PGE Ekstraligi. O ile straty z pierwszego spotkania udawało się odrabiać na własnym torze często w finałach play-off, o tyle nie aż tak duże i nie przy tylu kłopotach, jakie teraz towarzyszą ekipie prowadzonej przez Dariusza Śledzia. Walki do końca ze strony pięciokrotnych mistrzów kraju można się spodziewać, choć ich sytuacja naprawdę nie jest komfortowa.

Jak wyglądało odrabianie strat w rewanżu finału na swoim torze w historii play-off?

Sezon Gospodarze Goście 1. mecz 2. mecz Mistrzostwo
2022 Motor Lublin Stal Gorzów 39:51 53:37 TAK
2020 Unia Leszno Stal Gorzów 44:46 59:30 TAK
2018 Unia Leszno Stal Gorzów 44:46 50:40 TAK
2017 Sparta Wrocław Unia Leszno 41:49 45:45 NIE
2016 Stal Gorzów Get Well Toruń 41:49 51:39 TAK
2014 Stal Gorzów Unia Leszno 44:46 49:41 TAK
2013 Falubaz Zielona Góra Unibax Toruń 43:46 40:0 (w.o.) TAK
2012 Unia Tarnów Stal Gorzów 42:47 51:39 TAK
2011 Falubaz Zielona Góra Unia Leszno 43:47 52:38 TAK
2009 Unibax Toruń Falubaz Zielona Góra 42:48 38:40 NIE
2007 Unibax Toruń Unia Leszno 41:49 44:46 NIE
2005 Polonia Bydgoszcz Unia Tarnów 34:56 44:46 NIE
1999 Polonia Piła Atlas Wrocław 42:48 49:41 TAK
1997 Polonia Bydgoszcz Stal Gorzów 44:46 60:30 TAK
1996 Apator Toruń Włókniarz Częstochowa 40:50 46:44 NIE

ZOBACZ WIDEO: Uderza w PZM i mówi o wstydzie. "Dlaczego to jest ukrywane?"

CZYTAJ WIĘCEJ:
Trwa dominacja Duńczyków w SEC. Michelsen pierwszym takim w historii
Kołodziej najlepszy w deszczowych Pardubicach. Michelsen nie dał sobie wyrwać złota!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Betard Sparta Wrocław odrobi straty z pierwszego meczu i sięgnie po złoty medal PGE Ekstraligi 2023?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×