Żużel. 16-latek doczekał się debiutu w PGE Ekstralidze. "Szkoda, że z takim skutkiem"
Szymon Bańdur małymi krokami jest wprowadzany przez Cellfast Wilki Krosno do wielkiego ekstraligowego świata. W piątkowy wieczór doczekał się debiutu w PGE Ekstralidze. - fajnie, że udało mi się zaprezentować - mówił po spotkaniu.
W piątkowy wieczór dorzucił do tego debiut w PGE Ekstralidze. - W najlepszej lidze świata jeździ się fenomenalnie. Szkoda, że z takim skutkiem, ale fajnie, że udało mi się zaprezentować i mam ten pierwszy stres za sobą - powiedział junior w rozmowie z WP SportoweFakty.
O możliwym debiucie Bańdura w PGE Ekstralidze mówiło się już wcześniej, kiedy to Cellfast Wilki gościły u siebie For Nature Solutions KS Apator Toruń. Wówczas tarnowianin swojej szansy nie dostał, ale takowa nadeszła w Częstochowie, gdzie Krzysztof Sadurski i Denis Zieliński pojechali dużo poniżej oczekiwań.
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Finfa, Lambert i Puka gośćmi Musiała- Gdzieś z tyłu głowy myślałem o tym debiucie, ale wcześniej nie dostałem od sztabu szkoleniowego żadnej informacji, że tym razem pojadę - dodał nasz rozmówca.
Bańdur swoją pierwszą szansę dostał w dziewiątym biegu. Ze startu wyszedł nieźle i trzymał się obu rywali. Nieco bardziej rozczarowany mógł być Andrzej Lebiediew, który znalazł się za plecami swojego klubowego partnera i musiał uważać, bo ten go nieświadomie blokował.
- Nie widziałem Andrzeja. Starałem się jechać swoim torem, a on się znalazł za mną. Jednak później już nie wyprzedził - skomentował.
16-latek jakiś czas temu w Częstochowie wykręcił świetny wynik w meczu U24 Ekstraligi. Przy ul. Olsztyńskiej wykręcił wówczas jedenaście punktów z bonusem w czterech startach. Wiedza, jaką wówczas nabył, niewiele mu pomogła w piątek. - Trochę było inaczej, bo się bardziej odsypywał tor i można było jechać szerzej, bo nawierzchnia tam trzymała - Szymon Bańdur.
Kibice zastanawiają się czy debiut Bańdura może być jednoznaczny z faktem, że wskoczy on w miejsce któregoś z podstawowych juniorów. - Myślę, że jeszcze muszę dużo popracować - zakończył wychowanek Akademii Janusza Kołodzieja.
Czytaj także:
Cellfast Wilki mocniejsze niż przypuszczano. "Są w naszym zasięgu"
Nie siedzi na kanapie, nie je chipsów i nie ogląda Netflixa
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.