Czy Serena Williams wykona milowy krok w karierze? - zapowiedź turnieju kobiet US Open

 Redakcja
Redakcja

Wiktoria Azarenka - 1,5 (skala ocen 0-5)

Mało kto pamięta, że zanim Białorusinka rozpoczęła wielkie boje z Sereną Williams, to miała ogromne problemy z przejściem w Nowym Jorku III rundy. Pięć lat temu zemdlała na korcie podczas meczu z Giselą Dulko, a dopiero w sezonie 2011 pokazała z Amerykanką świetny tenis, który porwał widownię. Trzeba przyznać, że w 2012 i 2013 roku Azarenka wspinała się na wyżyny swoich możliwości, gdy w finałach zmuszała Williams do ogromnego wysiłku. W zeszłym sezonie dobrnęła "tylko" do ćwierćfinału, lecz nie zmienia to faktu, że jest ekstremalnie groźna na nawierzchni Rebound Ace.

Obecny sezon jest rozczarowaniem ze strony byłej liderki rankingu. Ledwie jeden finał, powrót do Top 20, a nie jak prognozowano Top 10 rankingu WTA. Faktem jest, że często losowała trudno, ale też zmarnowała okazję w Toronto, gdzie mogła wygrać, a przegrana po fatalnym spotkaniu z Sarą Errani zabiera jej tę wymówkę. W Szlemach spisywała się za to znacznie lepiej, praktycznie każdy mecz, który przegrała, stał na wysokim poziomie, a jej ćwierćfinałowy bój w Wimbledonie z liderką klasyfikacji był niewątpliwie jednym z najlepszych widowisk tego roku. Dodatkowo, Białorusinka jest daleko od swoich największych rywalek, stać ją więc na wiele.

Z perspektywy kibica tenisa można się tylko cieszyć na ewentualne spotkanie Azarenki z Andżeliką Kerber, bowiem gdy obie są w formie, to wielkie widowisko jest gwarantowane. Później ewentualnie może powalczyć o ćwierćfinał z Lucie Safarovą, ale Czeszka na pewno będzie odczuwała zmęczenie po zawodach w New Haven. Dużo znaków wskazuje na prawdziwe odrodzenie dwukrotnej mistrzyni Australian Open, tylko pozostaje pytanie: Czy sama tenisistka widzi swoją szansę i zrobi wszystko, żeby znów być postrachem czołówki kobiecego rankingu?

Polub Tenis na Facebooku
inf. własna / materiały prasowe / YouTube
Zgłoś błąd
Komentarze (9)