ATP Szanghaj. Emocje wzięły górę nad Rogerem Federerem. "Zawsze wychodzę na idiotę"
Starcie pomiędzy Alexandrem Zeverevem a Rogerem Federerem przyniosło ogrom emocji, nie tylko sportowych. Szwajcar, który zwykle jest oazą spokoju, nie mógł się dogadać z sędzią Nacho Forcadellą.
Wszystko zaczęło się w decydującym secie, kiedy Niemiec przełamał przeciwnika i prowadził 2:0. Po drugim gemie doszło do zmiany piłek, a sędzia nie poinformował o tym zawodników. Szwajcar miał o to sporo pretensji, wypominając sędziemu, że przecież czekają tysiące ludzi. Nacho Forcadella zreflektował się i przeprosił.
Czytaj też:
-> ATP Szanghaj: świetny poziom, zwroty sytuacji i emocje. Alexander Zverev po widowisku pokonał Rogera Federera
-> Roger Federer pod wrażeniem postawy Alexandra Zvereva. "Pokazał wspaniały charakter"
Federer postanowił więc wymienić jeszcze rakietę, korzystając z pauzy. Sędzia upomniał go, że już należy wrócić do gry. Po przegranym gemie Szwajcar zwrócił się do niego bezpośrednio. - Dlaczego mnie upominasz? W całym spotkaniu pytałem tylko o jedną kwestię. Zawsze potem wychodzę na idiotę - skwitował, a jego słowa zostały wyłapane przez realizatorów meczu w Eurosporcie.
ZOBACZ WIDEO: El. ME 2020. Łotwa - Polska. Kamil Glik: Jestem "zagrzany". Każdy grał pod siebie. Powiedziałem to w szatniPrzy stanie 15:15 szwajcarski tenisista nie przebił łatwej piłki na drugą stronę i frustrując się na swoją grę, skierował lekko piłkę w kierunku publiczności. Forcadella zabrał mu punkt.
Federer nie mógł tego zrozumieć, bo nie został wcześniej ostrzeżony. - Może nie uderzyłeś piłki z pełną mocą, ale wyszła za kort - mówił arbiter. Te słowa absolutnie nie przekonały zawodnika. - Odbiłeś ją poza kort, mogliśmy ją stracić - dodał sędzia.
Tym samym rozstawiony z numerem drugim tenisista przegrał ze Zverevem i na etapie ćwierćfinału pożegnał się z turniejem Rolex Shanghai Masters.