Nick Kyrgios: Muszę wygrać więcej, aby kibice byli po mojej stronie

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / ERIK S. LESSER /
PAP/EPA / ERIK S. LESSER /
zdjęcie autora artykułu

W półfinale turnieju ATP w Miami Nick Kyrgios przegrał 6:7(9), 7:6(9), 6:7(5) z Rogerem Federerem. Kibice zdecydowanie wspierali Szwajcara, ale Australijczyk odpowiedział im fantastyczną grą.

W tym artykule dowiesz się o:

Roger Federer i Nick Kyrgios stworzyli fascynującą ucztę. Napięcia nie wytrzymywali kibice, którzy byli wyraźnie po stronie Szwajcara i wpadali w euforię nawet po podwójnych błędach Australijczyka. Tenisista z antypodów kilka razy wyładował swoją złość na rakiecie, w tym tuż po zakończeniu meczu. Wyrwało mu się też przekleństwo w kierunku jednego z niesfornych fanów. Na konferencji prasowej jednak przyznał, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego, że kibice byli za Federerem.

- Kibice oczywiście wspierali Federera, ale sądzę, że dobrze im odpowiedziałem moją grę. Muszę po prostu więcej wygrać, aby byli po mojej stronie. Mam jeszcze dużo pracy do wykonania. Jestem na 16. miejscu w rankingu, a to oznacza, że 15 tenisistów jest lepszych ode mnie. Myślę, że dużo od siebie dołożyłem, aby to był tak dobry spektakl. Kibice na trybunach dobrze się bawili oglądając ten mecz i pewnie tak samo było z fanami na świecie - powiedział Kyrgios.

Australijczyk w ostatnim czasie radzi sobie znakomicie. Dwa razy pokonał Novaka Djokovicia. Osiągnął półfinały w Marsylii, Acapulco i Miami oraz ćwierćfinał w Indian Wells. - Każdego dnia się staram, ale to nie jest takie łatwe. Czuję, że poziom mojego tenisa zawsze był wysoki, ale teraz mentalnie potrafię rywalizować o każdy kolejny punkt. Pokazałem ogromną wolę walki, a to robi różnicę - stwierdził ćwierćfinalista Wimbledonu 2014 i Australian Open 2015.

Teraz Kyrgiosa czeka mecz w Pucharze Davisa. W przyszły weekend Australia zagra w Brisbane z USA. - Obecnie to jest mój cel, nie wybiegam dalej w przyszłość. Czeka nas wielki mecz z USA. Jack Sock gra niewiarygodnie. John Isner jest zaprawionym w bojach tenisistą. Amerykanie mają świetną drużynę. O tym teraz myślę. Najważniejsze, aby mnie kontuzje omijały. Cały czas staram się grać coraz lepiej - powiedział Kyrgios.

ZOBACZ WIDEO Szczere słowa Adama Bieleckiego o dramatycznej śmierci kolegów na Broad Peak

Źródło artykułu:
Czy w 2017 roku Nick Kyrgios awansuje do Top 10 rankingu ATP?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (28)
avatar
Sharapov
2.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Czirjos ciebie tobołku nigdy nie będą wspierac bo jesteś arogancki, mógłbyś być arogancki jakby za tym szły wyniki, narazie ich nie masz więc arogancje schowaj do tobołka i wracaj do malezji  
Seb Glamour
2.04.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jeżeli ktoś ma lać tych emerytów,niech to będzie Nick;)  
avatar
marzami
2.04.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Nick jest na najlepszej drodze do osiągania wielkich sukcesów......dzieli go już tylko tyci, tyci.... Zmienił się na plus, dojrzał i to widać:)  
Crush
2.04.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Chciałbym żeby jak najszybciej zaczął się kolejny turniej i żeby forma i motywacja Nicka zawsze były tak wysokie jak w tym tygodniu! To jest mistrzostwo co on tu grał !! i gdyby nie to że boli Czytaj całość
avatar
ellemarie
1.04.2017
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Nie Nick, po prostu musisz się trochę lepiej zachowywać ;) A tak ogólnie, jestem w gronie tych, którzy lubią jego tenis, oby wygrał w końcu coś dużego!