ATP Monte Carlo: Sześć gemów Nadala z Djokoviciem, dekada oczekiwań Berdycha

43. odsłona rywalizacji tytanów dla Novaka Djokovicia. W półfinale turnieju ATP w Monte Carlo Serb wygrał z Rafaelem Nadalem bez straty seta i w finale zagra z Tomasem Berdychem.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Właśnie porażką z Novakiem Djokoviciem w finale w 2013 roku dobiegła końca niesamowita seria triumfów Rafaela Nadala w Monte Carlo. Od tego czasu Hiszpan, mistrz Monte-Carlo Rolex Masters z lat 2005-12, nie potrafi odzyskać tytułu tenisowe księcia Monako. Majorkanin nie dokona tego także w tym roku, bowiem w półfinale uległ Serbowi w dwóch setach.
Nadal rozpoczął sobotni pojedynek z wysokiego "C". Dwa wspaniałe forhendy w gemie otwarcia dały mu piłkę na przełamanie, przy której popisał się udaną akcją przy siatce. Hiszpan wyszedł na prowadzenie 2:0, ale Djoković błyskawicznie wrócił na właściwe tory i odrobił stratę. Obaj tenisiści rozkręcali się z każdą chwilą, a prawdziwy popis swoich umiejętności dali w siódmym gemie, w którym po ponad dziesięciominutowej walce Serb obronił break pointa i utrzymał serwis. To był moment zwrotny pierwszej partii. W ósmym gemie lider rankingu ATP uzyskał breaka, gdy przy piłce na przełamanie Nadal posłał bekhend w aut, w następnym zwieńczył seta wygrywającym podaniem.

Po wygraniu partii otwarcia drugą Djoković mógł zainaugurować przełamaniem, lecz nie wykorzystał dwóch break pointów. Rozstawiony z numerem pierwszym Serb posiadał nieznaczną inicjatywę, ale musiał mieć się na baczności, bo Nadal był gotów wykazać każdą, nawet najmniejszą, chwilę dekoncentracji.

Kluczowym momentem drugiego seta, tak jak pierwszego, był siódmy gem. Oznaczony "dwójką" Nadal po 12 minutach zaciekłej rywalizacji oddał podanie, mimo że prowadził już 40-0. Djoković wyszedł na prowadzenie 5:3, po chwili uzyskał trzy meczbole, a pojedynek zakończył już przy pierwszej okazji, posyłając winnera z forhendu.

Djoković, dla którego to 20. zwycięstwo w 43. starciu z Nadalem, w tym piąte w 14. meczu na mączce oraz drugie w czwartym w Monte Carlo, w ciągu 97 minut gry zaserwował jednego asa, posłał 23 zagrania kończące, popełnił 19 niewymuszonych błędów, jedne raz został przełamany i wykorzystał cztery z dziesięciu break pointów.

Tym samym 27-letni mieszkaniec Monte Carlo awansował do swojego 75. finału w karierze w głównym cyklu (33. w turniejach Masters 1000), w którym będzie mógł zdobyć 52. tytuł. Jego finałowym rywalem będzie Tomas Berdych, z którym ma bilans 18-2.

W sobotnim półfinale Czech zatrzymał Gaela Monfilsa. Francuz we wcześniejszych rundach poradził sobie m.in. z Rogerem Federerem i Grigorem Dimitrowem, ale w pojedynku o finał zdobył tylko pięć gemów. Rozstawiony z numerem szóstym Berdych zwyciężył 6:1, 6:4 w 67 minut, notując trzy asy, 21 uderzeń wygrywających oraz cztery przełamania.

- W tym roku gram bardzo dobrze - mówił Berdych, który na tytuł rangi ATP Masters czeka od 2005 roku i turnieju w hali Bercy. - Odkąd rozpocząłem współpracę z nowym zespołem, nie zdobyłem jeszcze żadnego tytułu i cieszę się, że w niedzielę otrzymam szansę. Jestem gotowy na to wyzwanie i będę chciał pokazać się z najlepszej strony - dodał reprezentant naszych południowych sąsiadów.

Monte-Carlo Rolex Masters, Monte Carlo (Monako)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 3,822 mln euro
sobota, 18 kwietnia

półfinał gry pojedynczej:

Novak Djokovic (Serbia, 1) - Rafael Nadal (Hiszpania, 3) 6:3, 6:3
Tomáš Berdych (Czechy, 6) - Gaël Monfils (Francja, 14/WC) 6:1, 6:4

ATP Barcelona: Kei Nishikori broni tytułu, Rafael Nadal powalczy o dziewiąte trofeum

Kto wygra turniej ATP w Monte Carlo?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×