Roland Garros: Fanka Lindsay Davenport na drodze Agnieszki do III rundy

Łukasz Iwanek 29 Maja 2013, 07:00

22-letnia Mallory Burdette całemu światu pokazała się podczas ubiegłorocznego US Open, gdy doszła do III rundy, przegrywając dopiero z Marią Szarapową. W tym sezonie przeszła kwalifikacje w Indian Wells i dopiero w III rundzie zatrzymała ją Maria Kirilenko, której urwała seta. Później w Charleston również przebrnęła przez sito eliminacji i w drodze do III rundy wyeliminowała Sabinę Lisicką. Na kortach ziemnych zagrała w Rzymie i Brukseli, w obu turniejach wygrywając po dwa spotkania w kwalifikacjach.

Wywodząca się z Uniwersytetu w Stanford Amerykanka, to deblowa mistrzyni akademicka w parze z Nicole Gibbs. W 2011 roku zagrała też w finale rozgrywek uniwersyteckich i przegrała z... Gibbs. Był to pierwszy od 2001 roku finał, w którym zagrały dwie reprezentantki Uniwersytetu w Stanford. Mallory w ubiegłym sezonie bezpośrednio po opuszczeniu uniwersytetu przeszła na zawodowstwo. Jej siostry Erin i Lindsay oraz brat Andy również grali w tenisa w rozgrywkach akademickich.

Andy i Lindsay są teraz weterynarzami. Zwierzęta są więc bardzo ważną częścią życia rodziny Mallory. - Mamy 22 psy. Wszystkie koty z okolicy przesiadują u nas na werandzie. Mamy gospodarstwo, około pięciu minut drogi od domu, a na nim sześć koni. W domu jest też kilka ptaków. Uwielbiam wracać do domu - to rodzaj małego miasteczka, więc jest cisza. Wychodzenie razem z rodziną i zwierzętami jest jedną z moich ulubionych czynności w wolnym czasie - mówiła w wywiadzie dla cyklu WTA "Getting to know".

Burdette studiowała na Uniwersytecie w Stanford psychologię. - Zdecydowanie będę chciała w pewnym momencie wrócić i zdobyć dyplom. Tam zawsze coś się działo: pracowałaś jako kapitan zespołu czy nad swoją indywidualną grą w tenisa, dbałaś o swoją naukę na uniwersytecie. To była ostra jazda i próba pogodzenia interesów, ale myślę, że to przygotowało mnie do gry w Tourze i w ogóle do życia.

Burdette, której idolką była Lindsay Davenport, latem ubiegłego roku wygrała dwa turnieje ITF. Jej debiut w głównym cyklu miał miejsce jeszcze przed tymi triumfami, w lipcu w Stanford, gdzie pokonała Anne Keothavong, by następnie przegrać z Marion Bartoli. W ubiegłym sezonie zagrała w sumie w trzech turniejach w WTA Tour i w każdym wygrała co najmniej jeden mecz. Jej pierwszy kontakt z zawodowym tenisem miał miejsce już w 2006 roku, gdy wspólnie z siostrą Lindsay zagrała w turnieju debla w US Open.

Burdette prezentuje bardzo ofensywny styl gry. Gra agresywnie z głębi kortu, ale potrafi się również odnaleźć przy siatce. Trenerem Amerykanki od jej najmłodszych lat jest Nick Saviano, który budował jej tenis. - Pracuje ze mną odkąd miałam 12 lat. Nie interesowała go czy grałam w zawodowym tenisie czy w college'u. Zobaczył, że jestem typem agresywnej osoby, gdy wychodzę na kort i ten styl gry związany jest z moją osobowością. Zawsze mobilizował mnie do bardziej agresywnej gry, do korzystania z moich wolejów, swobodnego chodzenia do przodu. To jest właśnie część mojej gry odkąd z nim pracuję - mówiła podczas ubiegłorocznego US Open. Najmocniej musi pracować nad stroną fizyczną, poruszaniem się na korcie i serwisem, co sama przyznała.

W marcu tego roku w wywiadzie dla "Getting to know" Burdette opowiadała o swoich początkach z tenisem. - Jestem najmłodsza z czwórki dzieci, więc odkąd tylko potrafiłam władać rakietą tenisową mama zabierała mnie tam gdzie grali, ponieważ moje starsze rodzeństwo codziennie odbijało piłki. Odegrali znaczącą rolę w tym, że zaczęłam grać w tenisa - wiele się od nich nauczyłam, szczególnie od siostry, kiedy przychodziło do grania debla. Byli dla mnie znakomitymi nauczycielami i świetnymi deblistami. Myślę, że to duże szczęście, że przyszłam na świat jako ostatnia i moi rodzice rozumieli wszystkie obsesje!

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu kobiet 7,984 mln euro
środa, 29 maja

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!