Finały ATP World Tour: Federer pierwszym finalistą po zwycięstwie nad Ferrerem

Łukasz Iwanek 26 Listopada 2011, 17:24

Federer podwyższył bilans spotkań z Ferrerem na 12-0 (bilans setów 25-3). Szwajcar wygrał 806. mecz w karierze i w tabeli wszech czasów zrównał się ze Stefanem Edbergiem (więcej zwycięstw w karierze odnieśli tylko Jimmy Connors, Ivan Lendl, Guillermo Vilas, John McEnroe i Andre Agassi). Dla urodzonego w Bazylei 30-latka wiktoria nad Hiszpanem oznacza 100. finał w karierze (jedynie Connors, Lendl, McEnroe i Vilas więcej razy walczyli o tytuł) i zagra o 70. trofeum (czwarte w sezonie). Jednocześnie Roger zapewnił sobie awans na trzecie miejsce w rankingu (zepchnął na czwarte Andy'ego Murraya) i ukończenie sezonu w Top 3 po raz dziewiąty z rzędu. Dla grającego w Masters po raz 10. z rzędu Federera będzie to siódmy finał (więcej ich osiągnęli tylko Lendl - dziewięć i Boris Becker - osiem) i szansa na szósty tytuł (2003, 2004, 2006, 2007, 2010). Jeśli po niego sięgnie zostanie samodzielnym liderem (pięć razy Masters wygrał także Lendl). Jedyny finał Szwajcar przegrał w 2005 roku po pięciosetowym dreszczowcu z Davidem Nalbandianem mimo prowadzenia 2-0 w setach.

W hali O2 Federer jest niepokonany od dziewięciu meczów, a w ostatnich tygodniach nie przegrał żadnego z 16. meczów (dwie wygrane gry w Pucharze Davisa, tytuły w Bazylei i Paryżu-Bercy, w fazie grupowej w Londynie pokonał Tsongę i Mardy'ego Fisha w trzech setach oraz rozbił Rafaela Nadala). Bilans meczów Szwajcara w imprezie kończącej sezon to teraz 38-7 i jeśli wygra niedzielny finał zrówna się w ilości wygranych spotkań z Lendlem (bilans 39-10). Dla Ferrera, który w grupie pokonał Murraya i Novaka Đokovicia oraz przegrał z Berdychem, był to 10. półfinał w sezonie. Hiszpan po raz trzeci w karierze kończy sezon z ponad 50 wygranymi spotkaniami (61 w 2007, 60 w 2010), jego bilans to 58-19, który może jeszcze podwyższyć (w dniach 2-4 grudnia zagra w finale Pucharu Davisa, w którym reprezentanci Półwyspu Iberyjskiego podejmą w Sewilli Argentynę). 29-latek z Walencji w trzecim występie w Masters po raz trzeci zagrał w półfinale, w 2007 roku w Szanghaju dotarł do wielkiego finału ulegając w trzech setach Federerowi.

W piątym gemie I seta Ferrer odparł break pointa odważnym bekhendowym wolejem, a w szóstym Federer od 15-30 zdobył trzy punkty. W 10. gemie Szwajcar był naciskany, ale nie musiał bronić break pointów i utrzymał podanie po długiej grze na przewagi (16 rozegranych piłek). Sprawiający wrażenie lekko sennego były lider rankingu w 11. gemie się przebudził i przeprowadził dwie znakomite akcje zakończone wolejem bekhendowym (w pierwszym zagrał dwa wielkie forhendy, a w drugiej posłał loba i rywal nie był w stanie go skutecznie minąć), które dały mu dwa break pointy. Przy drugim z nich błąd forhendowy popełnił Ferrer. Federer pewnie zakończył seta wykorzystując drugą piłkę setową za pomocą świetnego serwisu. W całej partii Szwajcar miał 14 kończących uderzeń przy 19 błędach własnych oraz zdobył dziewięć z 10 punktów przy siatce. Ferrer popełnił mniej niewymuszonych błędów (11), ale za to miał tylko cztery piłki bezpośrednio wygrane.

W gemie otwarcia II seta Federer przełamał Ferrera forhendowym returnem i po utrzymaniu podania na sucho (dwa świetne forhendy) prowadził 2:0. Słabnący, ale waleczny Hiszpan uwijał się jak w ukropie i w trzecim gemie wygrał wymianę meczu. Szwajcar zagrał drop-szota i loba, ale biegający jak natchniony tenisista z Walencji zdobył punkt niesamowitą kontrą bekhendową. W piątym gemie Ferrer od 15-40 zdobył cztery punkty, ale do końca meczu były lider rankingu nie dał mu ani jednej okazji na odrobienie straty. Federer mecz zakończył w dziewiątym gemie jeszcze raz przełamując rywala, wykorzystał drugiego meczbola forhendem wymuszającym błąd. W trwającym 85 minut spotkaniu Szwajcar posłał sześć asów, przegrał tylko pięć piłek przy swoim premierowym podaniu (w sumie w swoim gemach serwisowych zgarnął 45 z 59 punktów) oraz wykorzystał sześć z ośmiu break pointów sam nie broniąc ani jednego. Były lider rankingu zapisał na swoje konto 24 kończące uderzenia.

Finały ATP World Tour: program i wyniki