Puchar Federacji: Białoruś zamyka Polkom drogę do awansu

Polskie tenisistki nie zagrają trzeci rok z rzędu w barażu Grupy Światowej II Pucharu Federacji. Porażka w izraelskim Ejlat z Białorusinkami oznacza, że szansę walki o awans będą miały rywalki, którym zwycięstwo zapewniła Wiktoria Azarenka.

Krzysztof Straszak
Krzysztof Straszak

W drugiej grze meczu z Polską najlepsza białoruska singlistka, numer dziewięć na świecie, pokonała 7:5, 7:5 Agnieszkę Radwańską, dziesiątą rakietę rankingu WTA Tour. Krakowianka była przełamywana w obu setach przy 5:5, w pierwszej partii chwilę przed stratą podania nie wykorzystała setbola.

Skacząca z radości (Białoruś ma szansę wrócić do Grupy Światowej II po 13 latach) Azarenka poprawiła bilans spotkań z Radwańską, swoją rówieśniczką, na 5-2. - To był wielki mecz - powiedziała Wika w wywiadzie dla izraelskiej telewizji. - Grać przeciw Agnieszce to jak grać przeciw magikowi. Gratuluję jej. Obie jesteśmy zawodniczkami na wysokim poziomie i mierząc się ze sobą musimy prezentować najlepszą grę, bo żadna punktów za darmo nie oddaje. Na korcie jesteśmy wojowniczkami, ale poza tym normalnymi dziewczynami i przyjaciółkami.

Po komplecie czterech zwycięstw w rywalizacji grupowej w Ejlat (trzy gry singlowe, jedna deblowa), Radwańska poniosła pierwszą porażkę: - Zawsze, niezależnie od rangi meczu, muszę dać z siebie sto procent - powiedziała. - Mecze z Wiką rozstrzygają się tylko o parę piłek. Myślę, że rozegrałyśmy kilka ładnych punktów. W pierwszym secie nie wykorzystałam swoich szans - żałowała.

Odnośnie celów i marzeń: - Mogłabym wejść do Top 5... - przytaknęła Radwańska, po czym natychmiast zwróciła się z uśmiechem do Azarenki: - Ale oczywiście przy założeniu, że Wika będzie numerem jeden. Możemy być numerami jeden i dwa, co tydzień się zmieniając. Azarenka nie zapomniała o interesie innej ich przyjaciółki, Woźniackiej: - Karolina się usadowiła jako liderka, musimy ją trochę poruszać!

Białoruś w trzecim bezpośrednim meczu w Pucharze Federacji pokonała Polskę po raz trzeci. W pierwszej grze Magda Linette uległa po dwóch tie breakach Oldze Goworcowej. Nie grano debla, bo nie ma takiego zalecenia przy meczach barażowych.


Puchar Federacji, Grupa I Strefy Euroafrykańskiej
Ejlat (Izrael), kort twardy (Acrylic)
sobota, 5 lutego

MECZ O BARAŻ GRUPY ŚWIATOWEJ II:

Białoruś - Polska 2:0

(gra 1.) Olga Goworcowa - Magda Linette 7:6(3), 7:6(0)
(gra 2.) Wiktoria Azarenka - Agnieszka Radwańska 7:5, 7:5
(gra 3., anulowana) Azarenka / Goworcowa - Klaudia Jans / Alicja Rosolska


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×