AO: Znakomity Stachowskij sprowadza Kubota na ziemię

Siergiej Stachowskij (ATP 43) pogromcą Łukasza Kubota (ATP 72) w II rundzie Australian Open. Po porażce z Ukraińcem (3:6, 4:6, 4:6 w 2h07') lubinianin spadnie pod koniec Top 100 rankingu, a pierwszą rakietą Polski zostanie Przysiężny.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński

Wszystko zaczęło się jak w poniedziałek podczas zwycięskiego boju z Samem Querreyem (ATP 18). Najpierw hymn państwowy odśpiewany przez wspaniałych polskich kibiców, następnie pierwsze przełamanie w meczu, ale potem w środowym pojedynku ze Stachowskim wyraźnie coś się w grze Polaka zacięło. Porażka w 1/32 finału oznacza dla Kubota nie tylko utratę miana pierwszej rakiety kraju na rzecz Michała Przysiężnego, ale i spadek w rankingu ATP, w którym to może nawet znaleźć się poza Top 100.

Stachowskij, który dotychczas wydawał się idealnym przeciwnikiem dla Kubota, zrewanżował się Polakowi za porażkę sprzed roku w II rundzie turnieju w Dausze. Polak wcześniej okazał się również lepszy podczas turnieju ATP Challenger Tour w Scheveningen w 2007 roku i w kwalifikacjach do imprezy na kortach londyńskiego Queen’s Club rok później. Rywalem Ukraińca w meczu III rundy będzie Hiszpan Tommy Robredo (ATP 52).

Przed środowym spotkaniem ze Stachowskim Kubot wskazywał na podobieństwo stylu ich gry, którego założeniem jest agresywność także przy siatce. Polak w spotkaniu na korcie nr 8 wyglądał dosyć ospale, wyraźnie ustępując Ukraińcowi, nie pokazując w pełni możliwości swojego returnu (tak jak w pojedynku z Querreyem). Lubinianin popełnił 36 błędów niewymuszonych, czyli o 14 więcej niż rywal oraz zdecydowanie słabiej serwował (5 asów i 8 podwójnych błędów) od tenisisty rezydującego w Bratysławie (9 asów i 5 podwójnych błędów).

I SET Kubot agresywnie rozpoczął i mądrze przygotowanym wypadem do siatki już w pierwszym gemie uzyskał przełamanie. Stachowskij odpowiedział jednak błyskawicznie minięciem po linii, a podwójny błąd serwisowy Polaka wyrównał stan meczu (2:2). W szóstym gemie Ukrainiec najpierw wygrał ważną akcję przy siatce, by dzięki pomyłce lubinianina z bekhendu wyjść na 4:2. Kubot zdołał jeszcze odrobić breaka, ale zmuszony do błędu przez przeciwnika w ósmym gemie, uległ ostatecznie w premierowej odsłonie.

II SET Reprezentant Polski rozpoczął tak jak w otwierającej spotkanie partii i mocnym forhendem pod końcową linię uzyskał przełamanie. Stachowskij niewzruszony zaistniałą sytuacją zachował się podobnie jak w poprzednim secie i agresywniejszą grą przy siatce doprowadził do wyrównania (2:2). Lubinianin nie wykorzystał dwóch break pointów w szóstym gemie, co w odpowiedzi uczynił Ukrainiec, nie oddając już zdobytej przewagi do końca seta.

III SET Pierwszego breaka uzyskał w trzecim gemie Stachowskij, kiedy to Kubot posłał piłkę w siatkę. Polak zdołał wyrównać stan w trzeciej partii, ale w piątym gemie znowu jego błąd dał Ukraińcowi przewagę. Lubinianin zmobilizował się po raz ostatni i pewnym returnem oraz forhendem doprowadził do remisu 4:4. W kolejnym gemie, przy serwisie tenisisty z Polski koncertowo zagrał jednak przeciwnik, który popisując się dwoma kolejnymi minięciami, uzyskał decydującego breaka.


Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 24,2 mln $
środa, 19 stycznia

II runda (1/32 finału) mężczyzn:

Siergiej Stachowskij
(Ukraina)
6:3, 6:4, 6:4
Łukasz Kubot
(Polska)
statystyki
9
asy
5
5
podwójne błędy serwisowe
8
31
uderzenia wygrywające
31
22
niewymuszone błędy
36
68%
skuteczność 1. serwisu
65%
39/58
punkty z 1. serwisu
34/60
18/29
skuteczność pod siatką
25/42
8/14
wykorzystane break pointy
5/8
98 (50/48)
suma punktów (serwis/odbiór)
79 (44/35)
czas gry: 2:07 godz.

Wyniki i program rywalizacji mężczyzn

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×