WTA Indian Wells: awans Agnieszki Radwańskiej po dreszczowcu

Agnieszka Radwańska pokonała Samanthę Stosur 3:6, 6:3, 7:5 i awansowała do trzeciej rundy turnieju BNP Paribas Open rozgrywanego na kortach twardych w Indian Wells (z pulą nagród 4,5 mln dolarów).

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek

Pierwsze dwa gemy wygrywały zawodniczki serwujące bez straty punktu. Trzeciego gema Stosur rozpoczęła od popełnienia podwójnego błędu serwisowego, potem jednak zaserwowała dwa asy i po trzech gemach prowadziła 2:1. Następnie Agnieszka znowu spokojnie utrzymała własne podanie tym razem tracąc tylko jeden punkt. W piątym gemie 24-letnia Samantha Stosur od stanu 0-30 wygrała cztery kolejne piłki. Zawodniczki cały czas bez większych problemów wygrywały swoje podania, ale dobra seria serwisowa w końcu się skończyła. Dwa z rzędu gemy grane na przewagi nie były szczęśliwe dla Agnieszki Radwańskiej. Mieszkająca w Gold Coast Stosur najpierw ją przełamała, a następnie utrzymała własne podanie i prowadziła 5:2. W ósmym gemie zawodniczka z Krakowa przegrywała 15-30, ale wygrała trzy kolejne piłki i jeszcze pozostała w grze. Polka miała szansę odrobić stratę przełamania, ale przy stanie 15-40 nie wykorzystała dwóch break pointów, a następnie jeszcze jednego. Stosur, która w tym gemie zaserwowała dwa asy, potrzebowała jednej piłki setowej by zakończyć pierwszą partię po 39 minutach.

W trzecim gemie drugiego seta Radwańska przegrała własne podanie do zera. Stosur nie wykorzystała szansy na prowadzenie 3:1, prowadząc 40-15 przegrała cztery piłki z rzędu. W ten sposób Agnieszka Radwańska po raz pierwszy w tym meczu przełamała Australijkę. 20-latka z Krakowa ciągle jednak miała problemy z serwisem. Przy stanie 15-40 wprawdzie obroniła dwa break pointy, ale trzeciej szansy na przełamanie 24-latka z Gold Coast już nie zmarnowała. Stosur miała szansę na prowadzenie 4:2, jednak nastąpiła powtórka z jej poprzedniego gema serwisowego. Australijka znowu prowadziła 40-15, ale Radwańska doprowadziła do równowagi i wykorzystując drugiego break pointa wyrównała stan seta na 3:3. Od tej pory na korcie panowała tenisistka z Krakowa, która wygrała trzy gemy. Najpierw utrzymała swój serwis, następnie po grze na przewagi przełamała Stosur, gdy ta przy break poincie popełniła podwójny błąd serwisowy. W końcu wygrała własne podanie do 15 wyrównując stan meczu na 1-1 w setach.

Pierwszy gem trzeciego seta padł łupem serwującej Samanthy Stosur, która wcześniej obroniła break pointa. W trzecim gemie Polka była skuteczniejsza i przełamała Australijkę. Tenisistka z Gold Coast jednak natychmiast odrobiła stratę, a następnie utrzymała własne podanie serwując już 13 asa. Radwańska znowu się męczyła przy własnym serwisie, jednak obroniła dwa break pointy i wyrównała stan seta na 3:3. W siódmym gemie to 10 rakieta świata nie wykorzystała szansy na przełamanie serwisu rywalki. Ósmego gema Polka rozpoczęła od pierwszego w meczu podwójnego błędu serwisowego, by następnie wygrać cztery piłki z rzędu. Stosur utrzymała własne podanie i przy stanie 4:5 Radwańska musiała się bronić przed przegraniem meczu. Polka znakomicie wytrzymała napięcie i nie oddała rywalce nawet jednego punktu. Po chwili Krakowianka przełamała rywalkę i przy stanie 6:5 serwowała by wygrać ten nerwowy mecz. Wykorzystała już pierwszą piłkę meczową i po dwóch godzinach i 13 minutach walki zapewniła sobie awans do trzeciej rundy.

Starsza z sióstr Radwańskich wykorzystała pięć z 11 break pointów, sama zaś dała się przełamać cztery razy. Stosur zapisała na swoje konto aż 14 asów, ale najczęściej serwowała w początkowej fazie gemów. Australijka popełniła również sześć podwójnych błędów.

W trzeciej rundzie rywalką Agnieszki Radwańskiej będzie zwyciężczyni meczu Lucie Safarova (Czechy) - Aleksandra Wozniak (Kanada).

Wynik meczu 2. rundy:

Agnieszka Radwańska (Polska, 7) - Samantha Stosur (Australia) 3:6, 6:3, 7:5

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×