"Muszę oddychać". Świątek tłumaczy się z kłótni z sędzią
Iga Świątek po wygranym meczu z Marketą Vondrousovą podczas turnieju WTA w Cincinnati wdała się w dyskusję z sędzią Mariją Cicak. - Jestem człowiekiem - mówiła Polka.
Przed jednym z serwisów rywalki liderka rankingu WTA - po wcześniejszej, dłuższej wymianie - była odwrócona plecami do kortu i nie mogła zasygnalizować gotowości do wznowienia gry.
Cicak zinterpretowała takie zachowanie jako "marnowanie czasu" i "rozpraszanie przeciwniczki w trakcie serwisu".
22-letnia Świątek, która po spotkaniu zamieniła kilka zdań z chorwacką sędzią, nie zgodziła się z taką interpretacją. Polka w rozmowie z dziennikarzami zdradziła, co powiedziała wtedy sędzi.
- Będę z wami szczera, bo zawsze byłam. Zasada jest właściwie taka, że czas jest dla rywalki. Kiedy ona jest gotowa, ja muszę być gotowa. Była gotowa bardzo szybko, wiesz? To właśnie powiedziałam Mariji Cicak, że jestem człowiekiem i muszę oddychać - przyznała Świątek, cytowana przez sport.tvp.pl.
Zobacz:
Niecodzienna reakcja. Tak zachowała się Świątek po ostatniej piłce [WIDEO]
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)