"Stalin zaatakował także Polskę". Grzmi po tym, co zobaczył na Netfliksie

W filmie dokumentalnym pt. "II wojna światowa: Historie z frontu" pominięto fakt, że Polska w 1939 r. została zaatakowana także przez Stalina. Garri Kasparow nie kryje oburzenia z tego powodu. "Zawsze pomija się tę niewygodną prawdę" - pisze na X.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Garri Kasparow Getty Images / Johannes Simon/Getty Images / Na zdjęciu: Garri Kasparow
- Dla Putina Ukraina jest taka sama jak Polska dla Stalina. On nie rozpoznaje Ukrainy jako państwa - tak Garri Kasparow mówił w marcu 2022 r., zaledwie kilka dni po inwazji zbrojnej reżimu Putina na Ukrainę (więcej TUTAJ).

Mistrz świata w szachach w latach 1985-93 dziś jest wielkim przeciwnikiem prezydenta Putina i jego barbarzyńskich działań wobec Ukrainy. O Rosji pod rządami dyktatora mówi wprost: "to faszystowskie państwo".

Rosyjski arcymistrz (od 2014 r. ma też paszport chorwacki) docenia rolę i pomoc Polski w wojnie w Ukrainie. Uważa, że Polacy postępują w tej trudnej dla całego świata sytuacji najlepiej ze wszystkich państw.

Teraz Kasparow nie wahał się, żeby... wziąć Polskę w obronę. W najnowszej produkcji Netflixa pt. "II wojna światowa: Historie z frontu" został pominięty fakt, że w 1939 r. nasz kraj został napadnięty również przez Stalina.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował

"W dokumencie pominięto, że Stalin zaatakował także Polskę w 1939 r. Wspomina się tam jedynie o ataku Niemiec na Polskę. Nie jest wymagana duża szczegółowość, ale jest to istotny element kontekstu dla wielu aspektów wojny i okresu powojennego" - napisał Kasparow na profilu w serwisie X.

"ZSRR współpracował z nazistami, żeby podzielić Europę. Stalin był partnerem Hitlera w rozpoczęciu II wojny światowej. Pakt Ribbentrop-Mołotow został odrzucony aż do upadku Związku Radzieckiego 50 lat później. Putin zrehabilitował go, a następnie zakazał wspominania o nim" - dodał 60-latek pochodzący z Baku.

Zdaniem kandydata na prezydenta Rosji w 2008 r., nie ma wytłumaczenia dla autorów filmu "II wojna światowa: Historie z frontu" za pominięcie tej niewygodnej prawdy.

"Opowiedzenie tego w filmie dokumentalnym powinno zająć minutę. Stalin był sojusznikiem Hitlera aż do napaści Hitlera na ZSRR prawie 2 lata później i obsesji Rosji na punkcie 'pokonaliśmy faszyzm!'. Zawsze pomija się tę niewygodną prawdę" - podsumował we wpisie na X Kasparow.

Zobacz:
Garri Kasparow o warunkach powrotu Rosjan do międzynarodowego sportu. "Muszą potępić reżim Putina"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×