Tak Lewandowski wykorzystał przerwę. Tylko spójrz na to zdjęcie
Robert Lewandowski nie mógł pomóc FC Barcelonie w ligowym starciu z Cadiz. Polak pozostał w domu i cieszył się chwilami spędzonymi z rodziną. Wszystko pokazał w mediach społecznościowych.
Kapitan naszej kadry tak długo schodził z boiska, że po prostu musiał zobaczyć kartonik. I generalnie o to chodziło, żeby "wyczyścić" się na El Clasico, czyli starcie z Realem Madryt.
Piąta kartka w La Liga oznacza bowiem przymusową kartkę. Wiadomo, że "Lewy" wolał pauzować w starciu z rywalem zdecydowanie niżej notowanym i mieć w miarę czystą kartę na końcówkę sezonu.
ZOBACZ WIDEO: Jakim tatą jest "Lewy"? Zdradził, jak spędza czas z córkamiRobert Lewandowski nie poleciał z ekipą na spotkanie. Został w domu w Castelldefels i cieszył się czasem spędzonym z rodziną. Zdjęcia i filmiki trafiły na Instastories tak "Lewego", jak i Anny Lewandowskiej.
Wieczorem - mecz Cadiz - Barcelona rozpoczął się o godz. 21:00 - spędził już jednak przed telewizorem, a spotkanie oglądał na stacji Eleven Sports z polskim komentarzem. Potwierdził to na antenie Mateusz Święcicki, który jednocześnie pozdrowił kapitana reprezentacji Polski.
Dodajmy, że Barca zaliczyła skromne, bo jednobramkowe zwycięstwo nad Cadiz (czytaj relację -->> TUTAJ). Gola na wagę zwycięstwa w 37. minucie mecz zdobył Portugalczyk Joao Felix (zobacz cudownego gola -->> TUTAJ).
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)