Skandal podczas mistrzostw Europy!
To bardzo tajemnicza sprawa. Działacze związkowi nie chcą zdradzić, z jakiego powodu Fabian Plak musiał opuścić hotel i wrócić do domu. - Bez komentarza - nabrali wody w usta.
O medalu marzą również Holendrzy. "Pomarańczowi" w 1/4 finału zmierzą się z Serbią, we wtorek (14.09.) w Gdańsku. Spotkanie rozpoczną o godz. 17:30, trzy godziny przed meczem Polska-Rosja. Holendrzy zagrają bez Fabiana Plaka. Siatkarz opuścił hotel w trybie natychmiastowym. W atmosferze skandalu.
Holenderski zawodnik miał - jak czytamy w specjalnym komunikacie działaczy - "złamać zasady panujące w zespole". Brzmi tajemniczo? I tak pozostanie. Bo szefowie holenderskiej ekipy, jak i sami zawodnicy nabrali wody w usta. Nie zamierzają komentować sprawy. Nawet dociekliwi holenderscy dziennikarze nie dowiedzieli się niczego konkretnego.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Semeniuk wprost o presji na mistrzostwach Europy. "Każdy medal będzie fajny. Czekamy na kolejnego rywala"- Żałujemy tej decyzji, ale nie mogliśmy postąpić inaczej - dodali jeszcze Holendrzy. Plak opuścił hotel, pojechał na lotnisko i wrócił do domu. Do wtorkowego ćwierćfinału "Pomarańczowi" przystąpią więc w okrojonym, trzynastoosobowym składzie.
Plak to doświadczony siatkarz. W reprezentacji gra od 2016 roku. Podczas meczu 1/8 finału z Portugalią wyszedł w podstawowym składzie, zdobył osiem punktów. Był ważną postacią zespołu. W fazie grupowej rozegrał cztery z pięciu meczów (zawsze wychodził w podstawowym składzie).
Czytaj także: Gwiazdor Rosjan wprost o polskich kibicach. Zaskoczenie! >>
Czytaj także: ME. Niecodzienna wizyta Vitala Heynena. "Widzicie? Czasami praca trenera też bywa prosta" >>
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.