PlusLiga. Jakub Bednaruk: Nasze cele się nie zmieniają, nadal gramy o utrzymanie
Siatkarze MKS-u Będzin, po fatalnym początku sezonu, zanotowali serię trzech kolejnych zwycięstw, dzięki czemu opuścili ostatnie miejsce w tabeli. - Cieszymy się, bo to nas bolało. Cele jednak się nie zmieniają - przyznaje Jakub Bednaruk.
Dla siatkarzy z południa kraju końcówka roku jest bardzo udana. W trzech ostatnich meczach będzinianie schodzili bowiem z parkietu jako zwycięzcy, za każdym razem triumfując po dramatycznym tie-breaku. Przed meczem w Bydgoszczy, MKS pokonał na własnym terenie Cuprum Lubin i niespodziewanie, na wyjeździe, Indykpol AZS Olsztyn. To pozwoliło graczom z Zagłębia Dąbrowskiego wskoczyć na trzynaste miejsce w tabeli.
- Nasze cele się zmieniły po zmianach, jakie zaszły w składzie w trakcie sezonu. Wcześniej mierzyliśmy w okolice dziesiątego miejsca, teraz walczymy o utrzymanie i nawet jeżeli na koniec sezonu zrównamy się punktami, to pewnie będziemy mieli więcej zwycięstw. Szkoda, że muszę ze Śrubą (Przemysławem Michalczykiem, trenerem Visły Bydgoszcz - dop. red.) bić się o utrzymanie, ale takie jest życie. Chciałbym jednak podkreślić, że wynik meczu w Bydgoszczy o niczym nie przesądza. To nie jest tak, że my się utrzymujemy, a Visła spada. Mamy trzy zwycięstwa, jednak punktów po tyle samo - przyznał szkoleniowiec drużyny z Będzina.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Dyskobole wyrzuceni z Diamentowej Ligi. Piotr Małachowski: To bardzo brzydkoSiatkówka. PlusLiga: ważne zwycięstwo MKS-u Będzin. Visła Bydgoszcz kończy rok bez zwycięstwa
Siatkówka. PlusLigowa czołówka nadal poza zasięgiem Trefla Gdańsk. Pewny triumf Jastrzębskiego Węgla
Zmiany kadrowe, o których wspomniał doświadczony szkoleniowiec to odejście Pouryego Fayaziego i TJ-a Sandersa. Irańczyk opuścił zespół, dość niespodziewanie decydując się na powrót do kraju. Kanadyjczyk z kolei rozwiązał kontrakt z klubem za porozumieniem stron, z powodu problemów zdrowotnych.
- Ten temat jest dla mnie zamknięty. Dla nas to były bardzo trudne chwile. Nie ma TJ-a Sandersa, pod którego wszystko było budowane, ale Grzegorz Pająk jakoś sobie radzi. Powoli zaczyna łapać nasz rytm i z każdym meczem to wszystko powinno wyglądać coraz lepiej. Obecnie mamy na koncie trzy zwycięstwa, wszystkie po 3:2. Jeżeli do końca sezonu będziemy wygrywać po tie-breaku, to na pewno się utrzymamy - stwierdził Jakub Bednaruk.
Najbliższe ligowe spotkanie siatkarze MKS-u Będzin rozegrają 26 grudnia na wyjeździe. Rywalem drużyny z południa kraju będzie MKS Ślepsk Malow Suwałki.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.