Mistrzostwa Europy siatkarzy. Holendrzy nie chcą powtórki z Rotterdamu. Blokują bilety dla polskich kibiców?
Polacy pokonują pewnie kolejnych rywali na ME siatkarzy 2019, a w Holandii wspiera ich duża grupa rodaków. Być może w ćwierćfinale Biało-Czerwoni zmierzą się ze współgospodarzami czempionatu, którzy chcą, by tym razem to ich fani byli w przewadze.
Holenderska hala w Apeldoorn, w której najprawdopodobniej Biało-Czerwoni zagrają mecze w 1/8 oraz 1/4 finału, może pomieścić 6 tys. kibiców. Według nieoficjalnych informacji "Przeglądu Sportowego", dla polskich kibiców przeznaczono około 2. tys. wejściówek.
Tym samym organizatorzy nie chcą powtórki z Rotterdamu, gdy w fazie grupowej tegorocznego czempionatu na meczu Polski z Holandii (Biało-Czerwoni rozgromili rywali 3:0) było ponad 6. tys. kibiców aktualnych mistrzów świata.
ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa Europy siatkarzy. Michał Kubiak rozśmieszony przez kibiców podczas wywiadu. Nie mógł zachować powagi
- Nic mi nie wiadomo na temat jakichkolwiek ograniczeń dla Polaków. Bilety na mecze w Apeldoorn nie zostały jeszcze wyprzedane - to natomiast słowa mistrza olimpijskiego z Atlanty Basa van de Goora, dyrektora holenderskiej części mistrzostw, również cytowane przez "Przegląd Sportowy".
Jeśli jednak nawet polskich fanów liczebnie będzie mniej niż holenderskich w ewentualnym ćwierćfinale Polska - Holandia, to i tak kibice Biało-Czerwonych z pewnością przekrzyczą gospodarzy. Od początku mistrzostw polscy kibice fantastycznie dopingują Biało-Czerwonych, o czym więcej można przeczytać tutaj.
Przypomnijmy, że polscy siatkarze są bardzo blisko wygrania grupy D. Potrzebują do tego jeszcze dwóch wygranych setów w czwartkowym starciu z Ukrainą. Jeśli Polacy wygrają grupę, a Holandia zajmie 2. miejsce, to jest realny scenariusz, że w ćwierćfinale te dwa zespoły zagrają ze sobą o półfinał czempionatu (więcej TUTAJ).
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.