Mistrzostwa Europy siatkarek. Agnieszka Kąkolewska: Zwycięstwa budują, dlatego czujemy się coraz pewniej

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: Agnieszka Kąkolewska
PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: Agnieszka Kąkolewska
zdjęcie autora artykułu

Reprezentantki Polski w środę muszą pokonać zespół z Niemiec, by awansować do półfinału ME. - To będzie spotkanie dwóch drużyn znajdujących się na podobnym poziomie, więc trudno powiedzieć, kto jest faworytem - stwierdziła Agnieszka Kąkolewska.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedzielny wieczór reprezentantki Polski wygrały spotkanie z drużyną z Hiszpanii 3:0 i zameldowały się w ćwierćfinale mistrzostw Europy. Chociaż to Biało-Czerwone były faworytkami tego starcia, przeciwnik z Półwyspu Iberyjskiego postawił znaczący opór zwłaszcza w ofensywie i polu serwisowym.

- Pomimo tego, że nie było to spotkanie na najwyższym poziomie, to kontrolowałyśmy je. Teraz jesteśmy drużyną, która ma większą pewność siebie niż rok czy dwa lata temu. To prawda, że zwycięstwa budują, a tych zwycięstw mamy na swoim koncie coraz więcej, dlatego czujemy się coraz pewniej - przyznała środkowa reprezentacji Polski, Agnieszka Kąkolewska.

Co ciekawe, najlepszą punktującą tego pojedynku była 21-letnia liderka reprezentacji Hiszpanii, Ana Escamilla, która na swoim koncie zapisała 17 oczek (16 atakiem i 1 blokiem). W polskim zespole najwięcej punktów zdobyły Magdalena Stysiak i Malwina Smarzek-Godek - obie po 12.

ZOBACZ WIDEO Serie A. Juventus - Napoli: Genialne widowisko! 7 goli, wielki powrót i dramat Koulibaly'ego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Zespół z Hiszpanii grał bardzo dobrze w ataku. Gdzieś tam miał problemy z blokiem, bo to niższy zespół, ale radził sobie w ofensywie. To zespół z potencjałem, który momentami pokazał naprawdę dobrą siatkówkę. Po naszej stronie chwilami było trochę nerwowo, ale najważniejsze jest zwycięstwo w trzech setach i to, że nie straciłyśmy za dużo sił. Przechodzimy do kolejnej fazy i teraz koncentrujemy się w 100 procentach na meczu z Niemkami - stwierdziła kapitan polskiej drużyny.

Czytaj także: Mistrzostwa Europy siatkarek. Klaudia Alagierska: Musimy wygrywać, bo mamy tylko jedną szansę

Po dwóch dniach przerwy po pojedynku w 1/8 finału rozpocznie się walka o wyjazd do Ankary i grę w czołowej "czwórce" mistrzostw Europy. Na drodze Polek w ćwierćfinale staną reprezentantki Niemiec, z którymi ostatnio dobrze grało się podopiecznym trenera Jacka Nawrockiego - na pięć spotkań rozegranych między tymi ekipami w 2019 roku cztery wygrały Biało-Czerwone. Polska drużyna odniosła zwycięstwa podczas turnieju w Montreux (3:1), w Lidze Narodów w Opolu (3:1), a także w dwóch spotkaniach kontrolnych tuż przed startem ME (3:2, 5:0). Polki porażkę poniosły tylko raz w meczu towarzyskim w lipcu br. (2:3).

- W niemieckim zespole są zawodniczki, które grają w najlepszych ligach, czy to włoskiej, czy niemieckiej, i to na najwyższym, światowym poziomie. W dodatku na każdej pozycji mają wartościową zmianę. Te wcześniejsze wygrane w tym sezonie z Niemkami na pewno są gdzieś z tyłu głowy, ale teraz będzie zupełnie inny mecz, o inną stawkę. Teraz tak naprawdę zaczynamy rywalizację od zera - podkreśliła Kąkolewska.

Czytaj także: Mistrzostwa Europy siatkarek. Maria Stenzel wdzięczna kibicom za wsparcie. "To oni niosą nas do zwycięstw"

Kapitan reprezentacji Polski wskazała główne atuty, którymi gospodynie meczu ćwierćfinałowego będą chciały przeważyć szalę zwycięstwa na swoją korzyść: - Myślę, że możemy zrobić różnicę zagrywką. Wcześniej na pozycji libero w niemieckiej drużynie grała Lenka Durr, teraz w tym sezonie pojawiła się nowa zawodniczka na tej pozycji, która w sumie nawet całego tego sezonu nie przegrała. Z tego względu ten system przyjęcia u Niemek może być jeszcze nie do końca dopracowany. Myślę, że mamy też przewagę na siatce, którą musimy pokazać i potwierdzić - wymieniła środkowa polskiej ekipy.

Zarówno sztab szkoleniowy, jak i zawodniczki polskiej reprezentacji zgodnie przyznają, że w pojedynku Polska vs Niemcy trudno wskazać, która z drużyn będzie występowała w roli faworyta. - Myślę, że to będzie spotkanie dwóch drużyn znajdujących się na podobnym poziomie, więc trudno powiedzieć, kto tutaj jest faworytem - dodała Kąkolewska.

Mecz reprezentacji Polski i Niemiec o awans do półfinału mistrzostw Europy zostanie rozegrany w środę, 4 września, o godzinie 20:30 w łódzkiej Atlas Arenie.

Źródło artykułu:
Czy reprezentacja Polski kobiet awansuje do półfinału ME 2019?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
mattii
3.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziewczyny,macie naprawdę ogromny potencjał. Ale trochę więcej ruchu,refleksu,energii. Jesteśmy z Wami.  
avatar
Czeslaw Kaminski
3.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Januszu zgadzam się,atak Kąkolewskiej to ZDRAPKA ZDRAPKA ZDRAPKA.Tak było w naszej lidze apo roku we włoskiej tak samo.Jest ona "gwiazdą"Nawrockiego i pewnego komentatora polsat Czytaj całość
avatar
Janusz Wojciechowski
3.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pani Agnieszko jestem zbudowany Pani nieporadnoscia wysokok 5 cm blok jak w Panią trafią a atak przy Pani wzroście to powinien parkiet trzeszczec, a tu piłka leci z taką szybkością że można na Czytaj całość