Patryk Strzeżek: Cieszę się, że mogę pomóc drużynie

Wobec kontuzji Macieja Muzaja podstawowym atakującym jastrzębian jest obecnie Patryk Strzeżek. 27-letni siatkarz odnajduje się w nowej roli, a dzięki m. in. jego punktom Jastrzębski Węgiel pokonał 3:0 na wyjeździe Łuczniczkę w 15. kolejce PlusLigi.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / WP SportoweFakty / Roksana Bibiela

Patryk Strzeżek w piątkowy wieczór zdobył w Łuczniczce 13 "oczek", czyli tylko punkt mniej niż zdecydowany lider jastrzębian w tym sezonie Salvador Hidalgo Oliva. Oprócz ataku skrzydłowy mocno dał się we znaki bydgoszczanom swoją rotacyjną zagrywką, z którą przyjmujący gospodarzy nie potrafili poradzić sobie. Patrząc na grę Strzyżka w piątek, w ogóle nie było widać, że pierwszą część sezonu główny zainteresowany przestał w kwadracie dla rezerwowych.

- Przede wszystkim cieszę się z tego, że mogę pomóc drużynie. Maciek na spokojnie musi się w stu procentach wyleczyć. Nie chcemy nic przyspieszać. Ja kiedy go zastępuję staram się po prostu robić swoje - skromnie przyznał atakujący, który wskoczył do wyjściowej szóstki po tym jak pod koniec listopada kontuzji (naciągnięty mięsień podłopatkowy) doznał Maciej Muzaj.

Po zwycięstwie 3:0 z Łuczniczką podopieczni Marka Lebedewa umocnili się na czwartym miejscu w tabeli PlusLigi. Ich świetna gra w pierwszej części rundy zasadniczej (12 zwycięstw i tylko 3 porażki) to efekt z jednej strony doskonałej dyspozycji skrzydłowych, a z drugiej znakomitej atmosfery w zespole.

- Staramy się jak najlepszą atmosferę trzymać na boisku jak i poza nim. Przy tej pogoni za punktami musimy pamiętać o jednym - siatkówka to też wspaniała zabawa i powinna ona sprawiać frajdę. W naszym przypadku tak jest - podkreślił rozmówca WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: To jest fantastyczna grupa

W piątek po jastrzębianach nie było także widać zmęczenia, które przecież miało prawo wystąpić. 48 godzin przed meczem w Łuczniczce Pomarańczowi rozgrywali pojedynek u siebie z GKS-em Katowice (zwycięstwo 3:1).

- Liga pędzi strasznie. Dostosowujemy się jednak do tego. Zaraz po wygranym meczu z GKS-em wsiedliśmy do autokaru i przyjechaliśmy do Bydgoszczy. Dzięki temu cały czwartek mieliśmy poświęcony na odpoczynek i to zaprocentowało. Jeszcze przed świętami czeka nas wyjazdowy mecz z zespołem z Olsztyna, ale będąc już w tym świątecznym nastroju damy radę - zapewnił Patryk Strzeżek.

Starcie Jastrzębskiego Węgla z Indykpolem AZS-em Olsztyn zaplanowano na czwartek 22 grudnia na godzinę 20:30 w hali Urania.

Czy Jastrzębski Węgiel zdobędzie medal mistrzostw Polski w sezonie 2016/2017?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×