LE: Szukanie punktów w Tbilisi - zapowiedź dwumeczu Gruzja - Polska

Jeśli kadra B siatkarek chce ustabilizować swoją grę i nabrać pewności siebie po średnio udanej wizycie w Kaliszu, spotkania z kadrą Gruzji wydają się ku temu doskonałą okazją.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk
Sytuacja kadry siatkarek dowodzonej przez Wiesława Popika po pierwszych czterech spotkaniach Ligi Europejskiej nie jest godna pozazdroszczenia. Drużynę Biało-Czerwonych w starciach z Izraelem i Grecją stać było jedynie na przebłyski dobrej formy, co przyniosło im jak dotąd bilans dwóch zwycięstw i dwóch porażek. To jeszcze nie byłoby samo w sobie sygnałem alarmowym, ale należy dodać, że dorobek czterech punktów daje Polkom dopiero piąte, przedostatnie miejsce w klasyfikacji tegorocznej LE, a obserwatorzy ich poczynań w Beer Szewie i Kaliszu kręcili nosami nawet po zwycięskich spotkaniach.
Wszystko przez to, że niedoświadczona w rozgrywkach międzynarodowych kadra potrafiła w trakcie jednego spotkania rozegrać sety przyzwoite i po prostu fatalne, do tego dochodzą liczne momenty dekoncentracji, które skutkują takimi sytuacjami jak podczas drugiego meczu z Grecją, kiedy polski zespół zmarnował prowadzenie 17:10 i ostatecznie przegrał partię 23:25. - Jest mało osób, które są w stanie wziąć na siebie ciężar gry i odpowiedzialność za te mecze i za wynik - przyznawała Martyna Grajber, a rozczarowany postawą swoich zawodniczek trener Popik dodawał: - Jeżeli jedna, dwie akcje nam nie wyjdą, to po prostu dziewczyny tracą pewność siebie, nie wiadomo czemu. Ale to też jest spowodowane tym, że większość z nich nie gra w lidze i tylko stoją w kwadratach, ale to jest niestety ich wybór - trudno być optymistą po takiej ocenie sytuacji.
Polskim siatkarkom przyda się motywacja przed kolejnym wyzwaniem Polskim siatkarkom przyda się motywacja przed kolejnym wyzwaniem
Jeżeli reprezentacja Polski kobiet B myśli poważnie o osiągnięciu jak najlepszego wyniku w LE, tym ważniejszy będzie dla niej wyjazd do Tbilisi na spotkania z Gruzinkami. Gdzie, jeśli nie tam, należy szukać okazji do zdobywania punktów? Debiutująca w tych rozgrywkach kadra współorganizatora mistrzostw Europy 2017 póki co plasuje się w tabeli Lidze Europejskiej na ostatnim miejscu z punktowym dorobkiem po porażce 2:3 z reprezentacją Izraela. Wcześniej siatkarki Khatuny Giorghadze uległy jej w trzech setach, a w dwumeczu z Węgierkami w żadnym z setów nie ugrały nawet... szesnastu oczek. Reprezentacja Gruzji wyraźnie odstaje poziomem od pozostałych uczestników obecnej edycji LE i Polkom, które zdążyły już rozpocząć aklimatyzację w Tbilisi, pozostaje potwierdzić swoją sportową przewagę.

- Jak się bardzo chce, to mózg się blokuje i jest gorzej z wykonaniem - tak tłumaczyła Ewelina Tobiasz bardzo słaby początek pierwszego spotkania z Grecją w wykonaniu polskiej drużyny narodowej. Skoro kadrę B siatkarek tak bardzo blokowała perspektywa występu przez własną publicznością, być może daleki wyjazd paradoksalnie pomoże mi oczyścić głowy i zaprezentować się lepiej niż w Kaliszu. Sześć punktów w starciu z anonimowymi w Europie Gruzinkami jest warunkiem koniecznym do tego, by Polki mogły myśleć o znalezieniu się w fazie finałowej LE. Miejmy nadzieję, że ta świadomość nie zablokuje ich głów.

Gruzja - Polska / 15 i 16 sierpnia, godz. 15 polskiego czasu

Przed Polkami seria wyjazdowych meczów. Wiesław Popik: Pozytyw jest taki, że walczymy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×