LE: Bartoszowi Bednorzowi zabrakło wsparcia - statystyki Polaków po I meczu z Estonią
Podopieczni Andrzeja Kowala zaznali goryczy porażki po raz pierwszy w tegorocznych rozgrywkach Ligi Europejskiej. Decydujące okazały się być zagrywka, przyjęcie oraz atak.
Pozostali zawodnicy spisali się znacznie gorzej. Drugim wyborem w ataku, po Bednorzu, był Szymon Romać. Atakował on 17 razy, ale zdobył tylko cztery punkty. Z duetu środkowych lepszy był Jan Nowakowski, który skończył trzy z pięciu ataków i zanotował jeden skuteczny blok. Z kolei Dawid Dryja blokował rywali dwukrotnie, ale w ataku punktował tylko raz.
Reprezentacja Polski była gorsza od swoich przeciwników w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Duży wpływ na grę Biało-Czerwonych miała zagrywka, Estończycy byli bowiem dobrze dysponowani w polu serwisowym. Stąd problemy Polaków w przyjęciu, w odbiorze zawiódł nawet libero, Adam Kowalski, który popełnił w tym elemencie najwięcej błędów, bo aż cztery. Uzupełniając, Kowalski przyjmował na poziomie 25 proc. dokładnego i 0 proc. perfekcyjnego.
Estonia | Element | Polska |
---|---|---|
9 | Asy serwisowe | 1 |
13 | Błędy przy zagrywce | 11 |
44 proc. | Przyjęcie dokładne | 32 proc. |
16 proc. | Przyjęcie perfekcyjne | 15 proc. |
54 proc. (39/72) | Skuteczność w ataku | 42 proc. (27/64) |
6 | Błędy w ataku | 6 |
7 | Bloki | 4 |
22 | Błędy własne | 20 |
LE: Pierwsza porażka Biało-Czerwonych - relacja z meczu Estonia - Polska