Konfrontacje trenerskie: Roberto Santilli vs. Vital Heynen - ślady pracy widoczne gołym okiem

W kolejnym odcinku cyklu zestawiamy dwóch zagranicznych trenerów, którzy kilka miesięcy temu jeszcze ze sobą współpracowali.

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński

Podczas Mistrzostw Świata 2014 Roberto Santilli był bowiem jednym z doradców Vitala Heynena w sztabie szkoleniowym reprezentacji Niemiec, która sensacyjnie wywalczyła wówczas brązowy medal.

Santilli aktualnie zalicza swoją drugą przygodę z PlusLigą. Wcześniej, w latach 2007-2010, pracował w Jastrzębskim Węglu, z którym wywalczył Puchar Polski oraz srebrny i brązowy medal w lidze. 50-letni Włoch objął stery w drużynie MKS-u Banimex Będzin wraz z początkiem 2015 roku, choć w pierwszej chwili odrzucił tę propozycję. - Początkowo odmówiłem ofercie z Polski, ponieważ byłem zaangażowany w inne projekty w swoim kraju, ale otrzymałem sygnał, że mogę spokojnie szukać pracy w Polsce. Pierwotne ustalenia były takie, że mam objąć drużynę w nowym sezonie, jednak obecna sytuacja sprawiła, że stało się inaczej. Moim zadaniem jest opanowanie sytuacji i uporządkowanie gry po serii porażek, ale już teraz wiem, że będzie to szalenie trudne - tłumaczył. O ile rundę zasadniczą jego podopieczni ukończyli na ostatnim, 14. miejscu w tabeli, o tyle w fazie pucharowej efekt pracy szkoleniowca można było dostrzec już na dobre. Będzinianie dwukrotnie pokonali wyżej klasyfikowany BBTS Bielsko-Biała (3:0 i 3:2), dzięki czemu uzyskali prawo do walki o pozycje 5-12. 


Z kolei Heynen od samego początku rozgrywek nadspodziewanie dobrze radził sobie ze swoim zespołem na płaszczyźnie ligowej. Bydgoszczanie długo pozostawali w grze o pierwszą "czwórkę". Dopiero mniej udana końcówka sezonu regularnego sprawiła, że poważnie groził im nawet spadek na 7. lokatę. Ostatecznie uplasowali się na 6. pozycji. W pierwszej rundzie fazy play-off dwukrotnie przegrali 1:3 z Lotosem Treflem Gdańsk. 50 wywalczonych punktów było jednak dorobkiem, jakiego niewielu spodziewało się po siatkarzach Transferu przed startem sezonu. Belg potrafił "tchnąć nowego ducha" w Konstantina Cupkovica, Jakuba Jarosza czy Dawida Gunię, a ci niejednokrotnie odwdzięczyli mu się poprowadzeniem ekipy do sukcesu. - Mamy drużynę składającą się z bardzo różnych zawodników, ale razem stanowią oni znakomity kolektyw - zachwycał się Heynen.

Zwycięzcą dwumeczu MKS Banimex Będzin - Transfer Bydgoszcz okaże się:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)