Lutowe Hop-Bęc PlusLigi

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
 Bęc

Kibice podczas meczu w Radomiu -  nie nam rozstrzygać, kto sprowokował sytuację podczas meczu I  rundy fazy play-off pomiędzy Cerrad Czarnymi Radom a Asseco Resovią Rzeszów, ale podczas sportowych zmagań do takich starć dochodzić nie powinno. W samym spotkaniu było wystarczająco dużo emocji na boisku, a zawodników dodatkowo rozproszyło to, co działo się na trybunach.

Niewiele emocji w ostatniej kolejce - choć teoretycznie tylko kilka zespołów nie miało już o co walczyć, okazało się, że właściwie tylko hit kolejki pomiędzy Asseco Resovią a PGE Skrą Bełchatów sprostał oczekiwaniom. Trenerzy w większości spotkań rotowali składem, a mecze nie stały na najwyższym poziomie. Godna pochwały była postawa zmienników Transferu Bydgoszcz, którzy dostali swoją szansę w Radomiu.
Jastrzębski Węgiel - od początku sezonu problemy nie oszczędzają drużyny z Górnego Śląska. Zaczęło się od kontuzji Denisa Kaliberdy, a następnie dość długiej przerwy Zbigniewa Bartmana, który wciąż nie może pomagać swojemu zespołowi. Pomarańczowi w kiepskim stylu przegrali ważny dla siebie mecz w Gdańsku, a także przed własną publicznością z Miedziowymi. Ostatecznie po sezonie zasadniczym zajęli czwarte miejsce i odpadli już z rozgrywek Ligi Mistrzów.

BBTS Bielsko-Biała - wydawało się, że w styczniu bielszczanie znaleźli "złoty środek" na wykorzystanie swojego potencjału, co zaowocowało dobrymi wynikami. W przedostatniej kolejce urwali seta mistrzom Polski, a waleczność i ambicja podopiecznych Piotra Gruszki budziła podziw. Był to jednak chwilowy zryw, bowiem bielszczanie mieli jeszcze szansę na 10. lokatę, ale zaprzepaścili ją porażką z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, która nie rozegrała całego spotkania najsilniejszym składem. Później było jeszcze gorzej, bowiem BBTS przegrał rywalizację z najsłabszą drużyną sezonu zasadniczego - Tygrysami z Będzina.

T-Mobile Ekstraklasa: lutowe Hop-Bęc

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×