Liga Mistrzów: Skra i Resovia z widokami na awans - zapowiedź spotkań rewanżowych 1/6 finału
Przed nami spotkania rewanżowe 1/6 finału Ligi Mistrzów. Awans do dalszej rundy postarają się przypieczętować m.in. PGE Skra Bełchatów oraz Asseco Resovia Rzeszów.
Biełogorie Biełgorod - Halkbank Ankara wtorek, 17.02.2015, godz. 17.00
Pierwsze spotkanie gigantów europejskiej siatkówki mogło nieco rozczarować kibiców. Oba zespoły notorycznie psuły zagrywkę, a o zwycięstwach w najważniejszych akcjach decydowały często pomyłki w ataku poszczególnych graczy. Ze "spotkania błędów" zwycięsko wyszli gracze z Ankary, którzy tym samym zrewanżowali się Rosjanom za ubiegłoroczną porażkę w finale Ligi Mistrzów. Do pełni szczęścia siatkarzom Lorenzo Bernardiego brakuje dwóch wygranych partii. Włoski trener liczy, że formę z pierwszego spotkania utrzyma Osmany Juantorena, lider Halkbanku i zdobywca 20 "oczek".Pierwsze spotkanie: 3:1 dla Halkbanku
Lokomotiw Nowosybirsk - Tomis Constanta środa, 18.02.2015, godz. 14.00
W tym pojedynku nietrudno wskazać faworyta. Biorąc pod uwagę poprzednie starcie, na Syberii siatkarzom Tomisu będzie niezwykle trudno o korzystny wynik. Gracze z Nowosybirska w pierwszym meczu nie pozostawili złudzeń, który zespół pozostanie w walce o triumf w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Rumunii przez całe spotkanie nie mogli uporać się z rosyjskim blokiem, notując zaledwie 39 proc. skuteczność w ataku. Sześć bloków Artema Wolwicza oraz pięć punktów w tym elemencie Aleksandra Abrosimowa mogą robić wrażenie. Najbardziej zawiedli dotychczasowi liderzy teamu z Konstancy Bojan Janić oraz rozgrywający Andrej Żekow, którego wystawy nie ułatwiały walki z rosyjskimi blokującymi. Wygląda na to, że marzenia trenera Martina Stojewa o podboju Europy będzie trzeba odłożyć na później.
Pierwsze spotkanie: 3:0 dla LokomotiwuPo trudnym i wymagającym boju na parkiecie rywala siatkarze z Rzeszowa w rewanżu postarają się postawić kropkę nad i. Podczas ubiegłotygodniowego pojedynku gracze trenera Steliana Moculescu udowodnili, że na swoim terytorium stanowią zagrożenie dla potencjalnie silniejszych zespołów. Po stronie plusów spotkanie z VfB zapiszą Jochen Schoeps oraz Marko Ivović - obaj w decydujących momentach brali ciężar odpowiedzialności na swoje barki. W Hali Podpromie w Rzeszowie Niemcy nie zamierzają tanio sprzedać skóry, jednak na własnym parkiecie za faworyta powinni uchodzić wicemistrzowie kraju. - Jestem optymistą odnośnie rewanżu. Jeśli na wyjeździe zaprezentujemy się podobnie jak przed własną publicznością, to Resovii u siebie może nie być łatwo - podkreślił trener VfB Stelian Moculesu.
Pierwsze spotkanie: 3:2 dla Asseco Resovii