Asseco Resovia szykuje się na Ligę Mistrzów. "Doping kibiców naszą przewagą"

Asseco Resovia Rzeszów, wygrywając w trzech setach w Częstochowie, zrealizowała swój cel. Teraz Pasy mogą się przygotowywać do rewanżowego starcia przeciwko VfB Friedrichshafen w Lidze Mistrzów.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Celem Asseco Resovii Rzeszów na mecz w Częstochowie było wygranie w trzech setach. Rywale wysoko zawiesili poprzeczkę, ale dzięki skutecznej grze w końcówkach rzeszowianie triumfowali 3:0. - Staraliśmy się jak najszybciej zakończyć to spotkanie. Dużo podróżujemy, dużo gramy i jeśli ten mecz by się przedłużył, to nie wpłynęłoby to za dobrze na naszą kondycję - nie ukrywał Rafał Buszek.
Zwycięstwo nie przyszło Pasom łatwo, gdyż w każdym z setów siatkarze AZS-u Częstochowa do dwudziestego punktu grali z bardziej doświadczonymi rywalami jak równy z równym. Najwięcej problemów rzeszowianie mieli w trzeciej partii, kiedy to Akademicy prowadzili w końcówce, ale ostatecznie musieli uznać wyższość wicemistrzów Polski.

W Częstochowie trener Andrzej Kowal dał szansę gry Buszkowi, który był pewnym punktem zespołu. Na swoim koncie zapisał on 10 "oczek" i dobrze spisywał się w przyjęciu, notując 82 proc. pozytywnego i 43 proc. perfekcyjnego przyjęcia. - Cieszymy się z tego, że wygraliśmy i to było dla nas najważniejsze. Miałem szansę się pokazać w tym meczu, ale tak jak mówiłem, najważniejsze są trzy punkty, dopisujemy je do tabeli i patrzymy co czeka nas w przyszłości - przyznał przyjmujący.

W środę Asseco Resovia Rzeszów zmierzy się w rewanżowym meczu 1/12 finału Ligi Mistrzów z VfB Friedrichshafen. W pierwszym spotkaniu górą był polski zespół, który wygrał 3:2. Przed drugim spotkaniem w rzeszowskim obozie panuje optymizm. - Myślę, że będzie łatwiej, bo gramy u siebie. Wszyscy kibice, którzy przyjdą na mecz będą nas mocno dopingować i będzie to dla nas przewaga. Skupiamy się na meczu w Lidze Mistrzów, a dopiero po nim będziemy się przygotowywać do następnego spotkania z PGE Skrą Bełchatów - stwierdził Buszek.

AZS Częstochowa postawił się Asseco Resovii. "Bardzo nam szkoda tego meczu"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×