KSZO dało sobie wydrzeć wygraną w jednym z setów. Barbara Bawoł: Zagrałyśmy bez pomysłu
Siatkarki KSZO Ostrowiec SA mogły pokusić się o sprawienie niespodzianki, lecz nie udało im się to. Najbliżej wygranej z dąbrowiankami były w drugiej partii, ale w końcówce zagrały nieskutecznie.
Olga Krzysztofik
W środę w Dąbrowie Górniczej miało miejsce "odrabianie zaległości", odbył się bowiem zaległy pojedynek 13. kolejki Orlen Ligi. Faworytkami starcia były gospodynie, które liczyły na zdobycie kompletu punktów. Zagłębiankom udało się zrealizować przedmeczowe założenia i pokonały rywalki z Ostrowca Świętokrzyskiego w trzech odsłonach.
- W drugim secie wiele wskazywało na to, że będziemy w stanie przeciwstawić się dąbrowiankom, jednak nie udało nam się skończyć bardzo ważnych piłek, które miałyśmy w górze. Zagrałyśmy bez pomysłu i myślę, że właśnie to było przyczyną porażki w tej odsłonie - wyjaśniła przyczynę niespodziewanej przegranej Bawoł. - Walczyłyśmy o każdą piłkę, jednak nasze rywalki były zdecydowanie lepsze i gratuluję im zwycięstwa za trzy punkty, które na pewno przydadzą im się do tabeli - dodała.