Mecz 13. kolejki będzie dla akademików z Warszawy szansą na sprawdzenie się w pojedynku z czarnym koniem pierwszej części sezonu, Lotosem Treflem Gdańsk.
Ostatnie trzy spotkania były dla żółto-czarnych prawdziwymi próbami ognia. W potyczkach z zespołami, które od lat "okupują" pierwsze miejsca w tabeli, udało im się zdobyć 5 punktów, co jest nie lada wyczynem.
Z tego powodu gdańszczanie mogą mieć powody do zadowolenia. Ich postawa w minionych starciach była pewna, a gdy pojawiały się błędy w ich grze to trener Andrea Anastasi nie bał się sięgać po zmiany. Na uwagę zasługuje na pewno Murphy Troy. To jego zagrywki w meczu z rzeszowianami zadecydowały o ostatecznym wyniku. W tie-braku z jastrzębianami również pokazał, że jest w bardzo wysokiej formie. Do tego dochodzi niesamowita gra w obronie Piotra Gacka. Libero nie raz ratował swoich kolegów od straty punktów. Podbijał piłki prawie zza band reklamowych, znakomicie wyczuwał kierunki ataków przeciwników i stawał na linii toru lotu piłki.
Mateusz Mika swoim floatem wielokrotnie sprawił przyjmującym z przeciwnych ekip spore problemy. W ataku miewa zarówno słabsze, jak i lepsze momenty, ale w decydujących chwilach nie waha się i nie wstrzymuje ręki. Na rozegraniu wirtuozem żółto-czarnych jest Marco Falaschi. Włoch szybko posyła piłki do kolegów tym samym dając im komfort w ataku, bo często jego wystawy gubią blok przeciwników. Środkowi Lotosu Trefla Gdańsk nie dają ani chwili wytchnienia siatkarzom z przeciwnej strony siatki. Ich bloki zdeprymowały już niejednego zawodnika, a zbicia zdemolowały niejedną defensywę.
Gdańszczanie mają za sobą dwa arcyważne zwycięstwa
Odmienna sytuacja panuje w ekipie AZS-u Politechniki Warszawskiej. Akademicy mają na swoim koncie sześć zwycięstw i tyle samo porażek. Ostatnio przegrali 0:3 z Cerrad Czarnymi Radom. Ich gra mocno faluje, przez co zdarza im się wygrać dość wysoko jednego seta, by kolejnego równie wysoko przegrać.
Jednym z najlepiej spisujących się siatkarzy Jakuba Bednaruka jest Michał Filip. Zawodnik jest pierwszoplanową postacią w ofensywie warszawiaków. Jego ataki przełamują blok przeciwników, a zagrywki sprawiają kłopoty przyjmującym. Wparciem dla tego gracza jest Aleksander Śliwka, który gra bardzo odważnie i znakomicie radzi sobie na plusligowych parkietach. Nie boi się atakować z piłek sytuacyjnych i często podejmuje ryzyko, co zwykle mu się opłaca. Defensywę ekipy ze stolicy zabezpiecza Maciej Olenderek. Obrony tego libero i jego stabilność w przyjęciu zagrywki są atutem zespołu Politechniki Warszawskiej.
Podbijający PlusLigę siatkarze znad morza mogą być zmęczeni po ostatnich trzech wyczerpujących meczach. Nie znaczy to jednak, że w sobotę dadzą przeciwnikom taryfę ulgową i nie będą walczyć o zwycięstwo. Tego, czy Wilki Bednaruka przełamią dobrze spisujący się gdański kolektyw dowiemy się niedługo.
Gdańszczanie mają za sobą dwa arcyważne zwycięstwa
domino2602
Zgłoś komentarz
