Wycinek z życia: Georg Grozer - przesądny wojownik, zbuntowany w Londynie

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
- Możliwe, że zrezygnuję z gry w reprezentacji - oznajmił Grozer. - Mamy zdecydowanie zbyt małe wsparcie ze strony federacji. Jesteśmy drużyną grającą z sercem, ponieważ kochamy siatkówkę. W Polsce doceniano to, co robią siatkarze, noszono nas na rękach - dodawał. Zawodnik był rozczarowany przede wszystkim brakiem pomocy Niemieckiego Związku Siatkarskiego w kwestii załatwiania ubezpieczeń zdrowotnych. Samemu nawet nie byłoby go stać na pokrycie jego stawki. - Jeśli doznam kontuzji podczas pobytu w reprezentacji, mogę zostać zwolniony z klubu - zadeklarował jasno.

Drugą sprawą, która nie podobała się siatkarzowi, były zasady przeprowadzania badań antydopingowych w czasie Igrzysk Olimpijskich. Jeśli podczas niezapowiedzianej kontroli przedstawiciela NADA (Nationale Anti-Doping Agentur), sportowiec trzykrotnie nie był obecny w miejscu swojego zameldowania, wynik badań był uznawany za pozytywny. Karą była roczna dyskwalifikacja. Grozer długo przed końcem imprezy zanotował dwa przypadki nieobecności, niekoniecznie z własnej winy. - Nie mogę sobie pozwolić na konsekwencje. Muszę wykarmić rodzinę i płacić rachunki - grzmiał siatkarz.

Zawirowania w niemieckich szeregach nie wpłynęły korzystnie na postawę drużyny. Podopieczni Vitala Heynena przegrali dwa kolejne spotkania 0:3 i pożegnali się z Londynem po fazie ćwierćfinałowej.
W reprezentacji Niemiec nie zawsze wszystko wyglądało tak, jak powinno W reprezentacji Niemiec nie zawsze wszystko wyglądało tak, jak powinno
Cierpliwi działacze

- Kiedy po raz kolejny otrzymałem propozycję z najlepszej ligi na świecie, postanowiłem spróbować. Zdobywając złoty medal w Polsce, osiągnąłem to, co sobie zakładałem i chcę teraz wygrać coś nowego - relacjonował Grozer po dołączeniu do Biełogorie Biełgorod. Do nowego pracodawcy trafił po niezbyt udanym dla klubu sezonie, czego skutkiem był choćby brak gry w europejskich pucharach. Pozyskanie "Dżordża" miało pomóc zespołowi w przywróceniu mu blasku.

Jak to zazwyczaj bywa w przypadku obcokrajowców występujących w Superlidze, pierwszy sezon nie okazał się dla niemieckiego siatkarza "spacerkiem". - Poziom gry w lidze rosyjskiej jest bardzo wysoki, podobnie jak w Polsce. Niemniej jednak, tutaj rywalizuje się o klasę wyżej. Każdy zespół ma w swoich szeregach bardzo dobrych przyjmujących, dlatego znacznie trudniej jest o asa serwisowego - opowiadał. Mimo różnych przeszkód, takich jak brak rodziny u boku czy nieznajomość języka rosyjskiego, wraz z drużyną wywiązał się ze swoich obowiązków bardzo solidnie. Biełogorie zakończył sezon 2012/2013 z dwoma trofeami na koncie: Pucharem Rosji oraz mistrzostwem kraju. - W Rosji nie jest łatwo, ale mój klub bardzo mi pomógł. Na początku sezonu nie prezentowałem się zbyt dobrze, lecz działacze nie wywierali na mnie ciśnienia, dali kredyt zaufania i pozwolili grać dalej. Koledzy z drużyny również byli wspaniali. Z powodu kontuzji opuściłem tylko kilka ostatnich spotkań. Zdobyliśmy dwa trofea, więc był to wspaniały rok - komentował po pierwszym roku spędzonym w nowym kraju.

W Biełgorodzie, Grozer spotkał na swojej drodze Giennadija Szipulina. Jego nazwisko kojarzone jest w świecie rosyjskiej siatkówki przede wszystkim z funkcją trenera, ale tak naprawdę od wielu lat jest on w Biełogorie, a wcześniej Lokomotiwie, człowiekiem instytucją, pociągającym za wszystkie sznurki. Nie do niego należy natomiast zadanie przeprowadzania treningów. - Mamy osobnego trenera, który przeprowadza treningi, lecz Szipulin na większości z nich również jest obecny. Siedzi poza boiskiem i mówi nam, kiedy coś mu się nie podoba. Myślę, że obaj wzajemnie się konsultują, a ćwiczenia są przeprowadzane według wskazówek Szipulina. Ich dobra współpraca pozwoliła nam zdobyć mistrzostwa kraju - wspominał 29-letni gracz.

Drugi rok w koszulce Lwów okazał się dla bombardiera niesamowicie owocny. Styl gry, jak i możliwości personalne drużyny sprawiały, że nie był on wykorzystywany w ataku tak często, jak to miało miejsce w poprzednich klubach. Taka sytuacja okazała się jednak ogromnym atutem Biełogorie, który w minionym sezonie triumfował w Superpucharze Rosji, Pucharze Rosji, Klubowych Mistrzostwach Świata oraz Lidze Mistrzów. Podczas niedawnego losowania fazy grupowej tych ostatnich rozgrywek, Grozer został wybrany najbardziej spektakularnym zawodnikiem Champions League w roku 2014. - Drugi rok w Rosji jest o wiele lepszy niż pierwszy. Zdążyłem już dobrze poznać miasto i nie mam takich problemów jak na początku. W tym sezonie dołączyło do nas więcej zawodników mówiących po angielsku i nie mam kłopotów z komunikacją - mówił jeszcze w trakcie trwania sezonu 2013/2014. Jego umowa z Biełogorie obowiązuje jeszcze przez rok.
Ogolony korpus to jeden z wielu przedmeczowych zwyczajów Grozera Ogolony korpus to jeden z wielu przedmeczowych zwyczajów Grozera
Miłośnik rytuałów

Grozer jest człowiekiem bardzo przesądnym. Jest kilka czynności, które wykonuje przed każdym spotkaniem. Zawsze przystępuje do rywalizacji z ogolonym korpusem. Na parkiet wychodzi w specjalnie dobranych slipach oraz butach. Nie pojawia się na nim również bez charakterystycznego naszyjnika. Przed pojawieniem się na boisku wykonuje natomiast telefon do swojej żony Violetty. - Realizuję te czynności od długiego czasu i to mi pomaga - wyjaśniał.

Jeśli wierzyć w zabobony, można by rzec, że przyniosły one atakującemu szczęście, lecz jak dotąd jedynie w siatkówce klubowej. Na tej płaszczyźnie wygrał już bowiem praktycznie wszystko, co w tym sporcie najcenniejsze. Zgoła odmiennie prezentuje się jednak bilans jego osiągnięć z drużyną narodową, ponieważ zaczyna się on i kończy na triumfie w Lidze Europejskiej w 2009 roku. Zawodnik odważnie zapowiada, że na zbliżających się mistrzostwach świata w Polsce, Niemcy celują w medal. Wedle zapowiedzi samego Grozera, na zanotowanie spektakularnego wyniku z kadrą nie pozostało mu wiele czasu. Ogłosił bowiem, że swoją przygodę z reprezentacją zamierza zakończyć za dwa lata, po Igrzyskach Olimpijskich w Rio De Janeiro.

Czy Georg Grozer jest obecnie najlepszym atakującym na świecie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×